Ultimate Direction Ultra Jacket V2 – Kurtka do biegania, do wspinania, na wycieczki i nawet do spódnicy można ubrać bo się ładnie prezentuje.

Do ultralekkich kurtek ważących kilkadziesiąt gram, które wrzucamy do plecaka tylko dlatego bo wymaga tego organizator biegu, a nie pogoda, na pewno jej nie zaliczymy. Ale jeśli już chcemy mieć lekka kurtkę która skutecznie ochroni nas przed deszczem i wiatrem – to jest dobry wybór. Niby kurtka jak każda inna: podklejane szwy, wodoodporny i oddychający materiał rzędu 30 000mm/30 000g/m2, zamek błyskawiczny, elementy odblaskowe itd…  ale jednak  jest trochę inna niż wszystkie bo posiada kilka fajnych patentów.

Skrzydełka pod pachami

Producent nazwał to ładniej: „ergonomiczny krój rękawów dający duża swobodę ruchów”.     Generalnie chodzi o to, że pod pachami mamy przewiewną siateczkę, która znajduje się pod luźno przyszytym materiałem kurtki (coś  mi nie wyszedł ten opis ale dobrze widać to na załączonym zdjęciu).   Co to daje?  Właśnie tą wspomnianą swobodę ruchów ale przede wszystkim to, że mamy bardzo fajna dodatkową wentylacje, bo każdy chyba wie jak czasem potrafi się zrobić ciepło w kurtce.

Ultiamte Direction Ultra Jacet

Ultimate Direction Ultra Jacket: dodatkowa wentylacja

Rękawiczki bez kciuka

Do końcówek rękawów doszyte są kieszonki na dłonie. Jak jest zimno, pada to naprawdę jest to rewelacyjny patent!   Podczas biegania świetnie się sprawdza. Chroni rękawiczki przed przemoczeniem, nie krępuje ruchów nawet przy biegu z kijkami.  Jeśli nie używamy tych kieszonko-rękawiczek po prostu wkładamy do rękawa. Niestety nie ma miejsca na kciuka ale może w kolejnym modelu zrobią  taką kurtkę z całymi rękawiczkami.

Ultiamte Direction Ultra Jacet

Ultiamate Direction Ultra Jacket: rękawiczki w rękawie

Kaptur

Dzięki trzem ściągaczom jesteśmy w stanie bardzo fajne dopasować go do głowy, tak aby nie spadał oraz nie przeszkadzał. Kaptur posiada delikatnie usztywniony daszek  dzięki czemu jak pada to nie zalewa nam twarzy. Jest ono zrobione ze sztywnej linki a nie samego drucika więc nie łamie się w plecaku jak to czasem bywa z takimi daszkami. Dla biegaczy mniej istotna informacja, ale do  środka bez problemu mieści się kask i w takiej konfiguracji też wszystko dobrze się sprawdza.

Ultiamte Direction Ultra Jacet

Ultiamate Direction Ultra Jacket: kaptur posiada usztywniany daszek

Krój

Zostawiłam to na koniec chodź pewnie od tego trzeba było zacząć.   Dla jednych ważny dla innych mniej ważny element, ale jednym słowem kurtka prezentuje się bardzo dobrze (przynajmniej mi się tak wydaje;) ).  Tył jest nieco dłuższy a na plecach wszyty jest ściągacz z gumki. Widząc to na zdjęciu nie byłam przekonana ale w praktyce ma dwie zalety, pierwsza to że nie podwiewa kurtki a druga – lepiej się dopasowuje. Przedłużany tył sprawdzi się też przy jeździe na rowerze.

Ultiamte Direction Ultra Jacet

Ultiamte Direction Ultra Jacet: ściągacz w pasie

Wady?

Nie ma żadnej kieszonki.   Oczywiście można to tłumaczyć redukcją wagi, bo dodatkowy materiał, dodatkowy zamek. Bądź  tym , że dodatkowy zamek i szew to miejsce gdzie możne łatwiej przepuścić wodę. No ale trudno. Da się przeżyć i przyzwyczaić, bo przecież kurtka to nie jedyne nasze ubranie, kieszonki mamy w plecaku, pasie, spodniach czy bluzce. A kurtka często ląduje pod plecakiem i ciężko wtedy do kieszonki dotrzeć.

Kurtkę używam od ok. dwóch miesięcy.  Na wiatr, na deszcz, na zimno. Na bieganiu, na wspinaniu, w mieście.  Sporo deszczu widziała i zawsze  dobrze się sprawdzała.  Dla mnie największymi zaletami to wspomniane skrzydełka pod pachami oraz kieszonki na łapki. Kurtka bardzo dobrze „oddycha”, nie przykleja się do ciała nawet jak zakłada się ja na krótki rękawek. Jest też  dość odporna na przetarcia (oczywiście biorąc pod uwagę stosunek wagi do jakości), to akurat sprawdzałam na wspinaniu.   Waży 160g co jest  naprawdę niewiele (porównałam na swojej wadze do dwóch kurtek w podobnym stylu innych firm, to ponad 20 g mniej niż każda z nich ). Nie mieści się w dłoni ale w dwóch 😉

Na ładne zakończenie dodam ładne zdjęcie, bo kurtka bardzo godna polecania.

O Autorze

Biegaczka górska, ultramaratonka. Stawała na podium ważnych polskich imprez ultra - np. Biegu Rzeźnika czy Run Adventure. Jest wnuczką Zofii Turosz, byłej rekordzistki Polski w biegu na 100 km (8:18:04).

Podobne Posty

2 komentarze

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany