ACE Adventure Team na długiej  trasie i Navigator na krótkiej – to zwycięzcy zakończonego w sobotni wieczór Rajdu 360 Stopni. Z najdłuższą 440 kilometrową trasą Estończycy uporali się w niespełna 46 godzin, finiszując z solidną przewagą nad Czechami z OpavaNet i Rosjanami z Garmin. Najlepszą krajową ekipą był RajdKonwalii Team, który zakończył zmagania w kilkanaście godzin po Rosjanach. Krótka trasa – jak to zazwyczaj bywa – była areną niemalże sprinterskich zmagań. Zwycięsko wyszedł z nich doświadczony duet Moszkowicz – Łabuziński.

 

 

 

 

 

zima

 

Już pierwszej nocy Estończycy osiągnęli bezpieczną przewagę nad resztą stawki, błyskawicznie rozprawiając się z narciarskim etapem orientacji. Późniejsze etapy rowerowe i ostatni trekking również zrobili najszybciej, precyzyjnie nawigując, ale też bardzo ostro napierając. Nie spali przez cały rajd. Drugie miejsce pozostawało kwestią otwartą do końca rywalizacji – Czesi z OpavaNet i Rosjanie z Garmin cięli się na wariantach na ostatnim rowerze i na trekkingu, by ostatecznie skończyć z ledwie 10 minutową różnicą na korzyść naszych południowych sąsiadów.

 

 

ace

Mocarni Estończycy na mecie – Silver Eensaar, Rain Eensaar, Timmo Tammemäe i Šárka Svobodná. Foto Dariusz Urbanowicz/strona organizatora

 

Walka o podium była poza zasięgiem krajowych ekip, które zaczęły finiszować niemal pół doby po Rosjanach. Krajowym zwycięzcą zimy został RajdKonwalii Team – młoda poznańska ekipa w składzie Franciszek i Marek Galla, Weronika Biała i Krzysiek Muszyński walczyła na trasie niespełna 65 godzin! Gratulujemy. Na piątym miejscu finszowali Ukraińcy z alp.dp.ua AR Team, szóstym Tetrahedron, ale ze względu na karę Ukraińców Polacy podskoczyli pozycję wyżej.

 

ice

Rzadkość – etap łyżwowy. Kilka kilometrów po gładkiej tafli Jeziora Łękuk. foto Łukasz Utko/exmedio.pl


Krótka trasa to sprinterski pojedynek o minutki. Cztery ekipy – Navigatorzy, Nonstop Adventure (Woźniczka, Odróbka), Rajdujemy bo lubimy (Zdziebło, Wachulec) i Team 360 (Krasuski, Giełzak) szli łeb w łeb przez całość trasy, tasując się nieustannie na wariantach. A warianty w rozgrywce z rozmarzającymi, lodowymi drogami na etapach rowerowych były kluczowe – Nonstopom już na początku przydarzył się sześciokilometrowy epizod pchania rumaków przez śnieg. Kluczowym fragmentem w rozdaniu medalowych pozycji okazał się ostatni 17 kilometrowy trek. Kto dobrze naszedł na PK15 ten zyskiwał – ale niemal wszyscy tracili tam cenne minutki. Najlepiej z nawigacyjną trudnością poradzili sobie doświadczeni Navigatorzy i to oni wracają z Puszczy Boreckiej ze zwycięstwem. Drugie miejsce dla duetu Zdziebło/Wachulec, trzecie Team 360, czwarte Nonstopy.

 

most

Zniszczony most w Kruklanach, czyli emocje długaśnego mostu linowego, gdzie bawili zawodnicy z obydwu tras. Foto Łukasz Utko/exmedio.pl


{youtube}bj46IbPdpXc{/youtube}

Podobne Posty

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany