W czym biegać wiosną i latem? Zebraliśmy specjalnie dla Was prawdziwe nowości sprzętowe dostępne w Polsce i nie tylko 🙂 Wielkiej rewolucji w sprzęcie nie ma, ale śmiała ewolucja jest widoczna w trendach.
W tym przeglądzie wzięliśmy pod uwagę tylko sprzęt, który pojawił się na rynku dopiero w tym roku. Oczywiście nie prezentujemy tu wszystkiego. Jest to nasz wybór, który ma pokazywać trendy w tworzeniu sprzętu dla biegaczy, z których mogą skorzystać ultrasi. Wyraźnie widać fascynację nowymi materiałami: grafen, Kevlar, włókno węglowe, tlenek mineralny, ultracienkie tkaniny. A więc, zaczynamy:
To chyba najdroższy sprzęt, który można podciągnąć pod bieganie ultra, jaki znaleźliśmy w sklepach: zegarek Garmin Marq. Tak naprawdę, piszemy o całej serii czasomierzy wyprodukowanych na 30-tą rocznicę powstania amerykańskiego producenta. Mają kojarzyć się z lotnictwem (Aviator), motoryzacyją (Driver), żeglugą (Captain), outdoorem (Expedition) i sportem (Athlete). Biegacze zainteresować mogą się wersją Athlete, która z grubsza posiada te same funkcje co najnowszy fēnix® 5S Plus. Główne różnice tkwią w wykonaniu koperty. Na przykład ramka ze szczotkowanego DLC jest wyposażona w znaczniki pułapu tlenowego oraz znaczniki czasu odpoczynku. Garmin nie ukrywa, że jest to produkt luksusowy i za taki chce uchodzić. Najtańszy Athlete kosztuje 1500 euro, czyli ok. 6500 złotych. Ktoś, kto wydaje takie pieniądze na zegarek pewnie nie kupi wersji podstawowej z gumowym paskiem i dorzuci jeszcze tytanową bransoletę co podniesie cenę do 7300 zł.
To jest jazda bez trzymanki! Dosłownie. W tych glebogryzarkach trudno się poślizgnąć i nie musicie się już trzymać gałęzi na zbiegach, bo but trzyma podłoże jak zły! W dodatku w sklepach pojawia się wersja z grafenową podeszwą, którą w redakcji testujemy już od roku z nieskrywanym zachwytem. Jeśli ktoś sprowadzał w zeszłym roku G260 z zagranicy, to na ten sezon Inov-8 zmienił trochę cholewkę. Jest mniej kevlaru, a więcej nylonu balistycznego, który ma być równie wytrzymały, ale bardziej elastyczny. Ciekawie rozwiązano budowę podeszwy. Z myślą o zawodnikach OCR jest tak elastyczna, że układa się wokół wszelkich przeszkód i pozwala biegaczowi szybko reagować na zmiany terenu. Jest w polskiej dystrybucji od wiosny. Kosztuje niemało, ale to sprzęt mogący przetrwać naprawdę wiele sezonów. Sprzedawane są ze stuptutami, do których nie potrzeba gumki, gdyż w cholewce są specjalne zaczepy.
HOVR Infonite to nowy model firmy Under Armour, która nie była mocno kojarzona z biegami terenowymi. I słusznie, bo nie produkuje sprzętu kierowanego do miłośników trailu. Skąd zatem taki but w zestawieniu? Bo ma na tyle agresywną podeszwę, że sprawdzi się też na suchych szlakach, choć ze względu na zewnętrzną siateczkę lepiej ich nie czołgać po krzakach. Podeszwa jest dobrze amortyzowana (w końcu są do buty robione dla „uliczników”). Ciekawostką jest specjalny sensor, który łączy się z aplikacją Map My Run w telefonie komórkowym. Dzięki temu już nigdy nie uznasz, że twój trening jest stracony, bo nie da się go udostępnić na fejsbuniu. Bateria w sensorze ma wytrzymać ponad 1000 kilometrów, a to oznacza, że Under Armour ocenia, że i same buty tyle przeżyją. Podeszwa jest faktycznie solidna, a dodatkowo wzmacniają je specjalne „łuski” z wytrzymałą gumą węglową.
Najnowsza, piąta już odsłona najbardziej uniwersalnego modelu w kolekcji Hoka One One. To but wszechstronny: zarówno do miasta, jak i do trailu. W stosunku do wcześniejszych wersji wzmocnieniu uległa cholewka, nie tracąc przewiewności. Zmianie uległa podeszwa, odtąd posiadająca szerzej rozstawione wypustki. Dzięki temu ma lepiej trzymać się mokrego podłoża. Modyfikacji doczekała się też konstrukcja śródstopia dla wzmocnienia amortyzacji i jeszcze lepszego podtrzymania łuku stopy.
Drop: 5 mm, waga 266 g (but męski w rozmiarze 42 2/3) i 218 g (but damski w rozmiarze 38).
Buty Roclite od Inov-8 mają w Polsce sporą grupę wyznawców. Nie będziemy ściemniać: sami do nich należymy. W górach są niezawodne, trzymają skały jak jak koala eukaliptusa. W tym sezonie za sakiewkę złotych luidorów dostaniemy nowy bieżnik – 6 mm. Kołki o rozszerzonej mają wzmocnić stabilizację na śliskim podłożu. Inov-8 stworzył także nową podeszwę, aby poprawić przyczepność do skalistego podłoża. Uzyskano to dzięki gumie TRI-C Sticky. Wciśnięto do niej także nową generację płytki METASHANK, chroniącej spód stopy przed uderzeniami o twarde i ostre kamieniste podłoże. Nowa pianka POWERFLOW daje 10% lepszą amortyzację i 15% więcej energii oddaje niż tradycyjne podeszwy. Nowa konstrukcja cholewki – system sznurowania ADAPTERWEB powstał na bazie anatomicznej budowy stopy, dobrze trzyma piętę a jednocześnie pozwala swobodnie pracować palcom i przy ewentualnym spuchnięciu nie uciska stopy. W tym sezonie rodzina roclite powiększyła się też o nowe moedele: 315 GTX i 300.
Świat ultrasów dzieli się na dwie plecakowe kategorie: salomonolubnych i resztę. Firma praktycznie co sezon unowocześnia swoje produkty do dźwigania wody, jedzenia, ubrania i innego szpeju. Adv Skin 5 Set ma jeszcze lepiej przylegać do ciała i oddychać (w sumie mógłby ktoś w końcu wymyślić dodatkowe, przenośne płuca). Nie jest to propozycja dla osób, które potrzebują zabrać ze sobą pół szafy, bo ma objętość tylko 5 litrów. Sam plecak waży jednak zaledwie 228 gramów. Mieści się w nim 1,5 litrowy bukłak, 2 miękkie bidony (po 500 ml w zestawie). Ma też uchwyty na kijki i klika dodatkowych kieszonek.
Jedna z najdroższych w tej chwili koszulek na rynku. Co wpływa na cenę? Technologie wykorzystane w produkcji. Salomon „romansuje” z tlenkiem mineralnym. Został on wykorzystany w specjalnie umiejscowionych wstawkach. Nie testowaliśmy tego na sobie, więc pozostaje nam wierzyć w informacje producenta: NSO ACTIVE to rozwiązanie, które lepiej zwraca energię do ciała. Wstawki poprawiają napięcie mięśniowe, równowagę komórkową i regenerację. W tym sezonie na rynku pojawią się także leginsy z tą samą technologią.
DS8 to najnowsze wcielenie polskich kijów trekkingowych. Model na 2019 rok został odchudzony. Teraz to 193 gramy! Rękojeść wykonana jest z pianki PU odprowadzającej wilgoć. Trzon wykonany jest z włókna węglowego, które wzmocniono na łączeniach z duraluminium. Części połączone są linką kevlarową. DS8 od poprzedniego modelu różni także matowe wykończenie, które zmniejsza ryzyko zakleszczania się kija przy składaniu. Każda para kijów DS8 jest dostarczana z pokrowcem wyposażonym w karabińczyk który można przypiąć do plecaka do biegania. Na stronie producenta, za dodatkową opłatą (24,60 PLN) można także spersonalizować swoje kijki o wybrany napis.
Nie jest to całkiem nowa koncepcja, ale tym razem proponuje ją Ultimate Direction. Chodzi o koszulkę, która pełni trochę rolę pasa dzięki kieszeniom, w których mieszczą się bidony. W tym przypadku mamy miejsce na 2 butelki po 300 ml. Do tego jest kieszonka na różne inne drobiazgi. Zmieści się w niej nawet dobrze zwinięta, lekka, kurtka. UD w tym roku zaprezentowało całą linię „hydraciuchów”: koszulki, spodenki, getry. Na razie nie ma ich w polskiej dystrybucji, ale pomysł wydał się nam na tyle ciekawy, że warto go zaprezentować, bo UD słynie z wysokiej jakości pasów i plecaków, które są nie tylko pakowne, ale i dobrze leżą na ciele biegacza.
Producenci ścigają się ostatnio nawet na grubość materiału. Im cieńszy, tym lepszy. Do walki wkroczył Craft ze swoją linią Nanoweight. Nano to jedna miliardowa. Nie wiemy czego to część, ale ciuchy są naprawdę lekkie. Tkanina ma pozostać wytrzymała, a między innymi dzięki odchudzeniu, dobrze się sprawdzi w upalne dni. Nanoweight to nazwa występująca w tegorocznej kolekcji w wielu ubraniach. My wybraliśmy damskie spodenki jako przykład.
Niby w żelach już nic nowego nie da się wymyślić… a jednak. GU do swojego tradycyjnego żelu dodał więcej wody. Podobno ma to ułatwić przyjmowanie (nie jest tak gęsty i lepki) i przyswajanie energii. Każda saszetka ma dokładnie 100 kcal z maltodekstryny i fruktozy. To nie wszystko, bo w opakowaniu są też łatwo dostępne aminokwasy BCAA, które (w odpowiednich dawkach) mogą oddalać uczucie zmęczenia. Są źródłem energii dla mięśni.
dostępny od 15 maja, tylko online
To but, którego nie ma jeszcze w sprzedaży, ale już głośno tupie w uszach ultramaratończyków. Tym razem tych asfaltowych ultrasów. 4 maja, uzbrojony w Carbon X, Jim Walmsley ustanowił nowy rekord świata na dystansie 50 mil. Dokonał tego w czasie 4:50:08. Amortyzacja w tym bucie jest stworzona wokół śródpodeszwy, bazującej na specjalnej płytce z włókna węglowego, od góry kompatybilnej z pianką CM Betty Fly, a od dołu z pianką EVA. Podeszwa ma kołyskowy system Meta-Rocker. Z kolei charakterystyczna, nisko osadzona rama buta, ma dać stopie stabilizację i bezpieczeństwo w czasie biegu. Waga to 241 g (pojedynczy but męski w rozmiarze 42 2/3 EU).
Zostaw odpowiedź