Spodnie, czapki, chusty, rękawiczki – dziś podpowiadamy jak wybrać tę część garderoby i czym się kierować, żeby nie zmarznąć. O radę poprosiliśmy Agatę Masiulaniec ze sklepbiegacza.pl. Naszą redakcję reprezentuje Oskar. Przed zakupami warto sprawdzić co mają do powiedzenia.
Jakie spodnie do biegania zimą
Legginsy Adidas Response Climawarm
Dolna część zimowej garderoby, choć w kontekście zimowego stroju, czasem zwraca się na nią uwagę rzadziej, podobnie jak górna, wymaga dobrego dopasowania. Co prawda tu nie ma konieczności skupienia się na warstwach, nogi są w ciągłym ruchu. Wiele zależy również od naszej indywidualnej tolerancji na zimno, a przede wszystkim od intensywności treningu. Jeśli intensywność jest wysoka, to i krótkie spodenki się sprawdzą, ale tylko do czasu, dopóki się nie zatrzymamy. Zazwyczaj jednak zimową porą z racji panujących, utrudnionych warunków na drogach, intensywność wysiłku jest mniejsza.
Przy lekkim chłodzie wystarczą getry tzw. tajty. Często zwłaszcza początkowo panowie nie czują się komfortowo w tego typu ubraniach. To jednak przylegające getry zapewniają większą swobodę ruchu w trakcie aktywności, oraz zmniejsza ryzyko otarć np. gdy brodzimy w śniegu.
Kalesony X-Bionic Energizer
W przypadku planowanych dłuższych treningów w temperaturze poniżej 0 można pokusić się o getry ocieplane, ze specjalną wyściółką zapewniającą większy komfort termiczny.
Często też tego rodzaju produkty posiadają wyraźne elementy odblaskowe. Jesienno-zimową porą dzień staje się krótki. Umiejscowienie odblasku też nie jest bez znaczenia. Zazwyczaj znajdziemy je na nogawkach. Światła samochodowe oświetlają w pierwszej kolejności drogę, dlatego odblask na tej wysokości będzie szybciej widoczny niż ten na ramieniu.
Jeżeli nie chcemy inwestować w spodnie „sezonowe”, a szukamy czegoś o większym spektrum zastosowania i lubimy też inne sporty jak np. jazdę na nartach, możemy zaopatrzyć się w bieliznę termoaktywną. W ten sposób i podczas biegania zabezpieczymy się 2 warstwami w naprawdę mroźne warunki.
W przypadku poruszania się w np. w wysokich partiach gór, gdzie zmorą staje się wiatr, znajdziemy leginsy ze specjalnymi membranami.
Czasami też można się pokusić o założenie szortów na getry. Nie chodzi o estetykę, tylko o kolejną warstwę, która ochroni wrażliwe miejsca.
Spodnie Inov-8 Race Ultra AT/C Ultrapant
Po tak fachowym komentarzu Agaty zostaje nam jedynie uzupełnić porady Agaty o nasze spostrzeżenia. To pewnie banał, ale przed wybraniem się do sklepu warto sprawdzić czy ma on fachową obsługę. Fachową, czyli nie tyle dobrego sprzedawcę, który wspaniale zachwali nam produkt, ale osobę, która sama biega zimą w terenie. Męczmy ją i zadawajmy masę nurtujących nas pytań. Ważne jest na przykład to w jaki sposób spodnie nasiąkają i odprowadzają wilgoć. Im większy udział bawełny w samej tkaninie, tym dłużej będzie ona magazynowała wilgoć. O ile latem, ciepłą wiosną czy jesienią jest to głównie kwestia komfortu, to zimą marznąca woda na spodniach, podczas długiego wybiegania lub wycieczki biegowej może okazać się poważnym problemem. Agata wspominała o tym, że w przypadku spodni nie ma potrzeby skupiania się na warstwach. To prawda, ale… są wyjątki. Na przykład parszywe warunki atmosferyczne, gdy z nieba zacina mokry śnieg lub wręcz deszcz. Wówczas mogą przydać się spodnie wodoodporne, a pod spód bielizna termiczna. Takie połączenie może się też sprawdzić, gdy brniemy przez głęboki, śnieg i przed dłuższy czas nasiąkamy od kolan w dół.
Legginsy inov-8 Winter
Warstwą jest też bielizna. W pozostałe pory roku mamy do czynienia przeważnie (panowie) ze spodenkami, które mają wszytą bieliznę. Spodnie biegowe, poczynając od długości ¾, takiej bielizny nie mają. I znów, warto zwrócić uwagę na tkaninę. Majtki powinny być elastyczne i łatwo odprowadzać wodę. Warto też zwrócić uwagę na to, jak tkanina trzyma się skóry. Najlepiej, gdyby bielizna nie rolowała się podczas biegu pod wierzchnią warstwą. Niby drobiazg, ale nic tak nie wkurza jak wałeczki materiału, które zaczynają nas obcierać w połowie dystansu.
No i jeszcze o warstwach… Gdy dokładnie przyglądniemy się budowie dobrych spodni dedykowanych do zimowej aktywności okaże się, że faktycznie możemy zapomnieć o warstwach rozumianych jako np. dwie pary spodni różnej grubości. Producenci o warstwach pomyśleli za nas. Tak jest na przykład z legginsami Inov-8 winter tight. Mają tzw. hybrydową budowę. Przód jest wykonany z 3-warstwowego nylonowego softshella. Z tyłu mamy miękką, szczotkowaną dzianinę, która zapewnia wygodę i utrzymuje ciepło ciała. Na łydkach umieszczono odporny materiał chroniący przed roślinnością na stokach.
Jak wybrać czapkę do biegania zimą
Inov-8 merino wrag
Nie wiem jak Wy, ale my pamiętamy czasy, gdy zimą na głowach królowały wełniane czapy szyte przez babcię na drutach. Drapało to w czachę i spadało gdy oberwałem śnieżką. Od tego można się było na bawić urazu do wełny na całe życie. Tyle, że wełna triumfalnie powraca na głowy biegaczy. Na przykład jako Merino wrag od Inov-8. To komin, który możemy używać przez cały rok. Jego zaletą jest to, że bardzo szybko odprowadza wodę, utrzymuje temperaturę ciała, ale nie grzeje za bardzo. Jest też bardziej elastyczny niż większość znanych nam kominów.
Czapka inov-8 Extreme Thermo Skull
Zimowa czapka powinna zakrywać uszy, więc warto rozejrzeć się za taką, która jest odpowiednio wyprofilowana. Dodatkowym bonusem może być specjalna tkanina na wysokości uszu, która nie ogranicza tak bardzo dźwięków, które do nas docierają. Dobrze, by nakrycie głowy na zimę miało na przykład specjalną warstwę chroniącą czoło. Doceni to każdy, któremu wiatr w oczy na zbiegu zadmie i zmrozi zatoki czołowe.
Zapewne wiele osób słyszało o micie, że większość ciepła tracimy przez nieosłoniętą część głowy. Wg bardziej wiarygodnych badań, statystycznie jest to 10%-13%. I tu rozwiązań ochrony jest wiele. Czapki biegowe są lekkie i zapewniają komfort noszenia. Materiał często jest bezszwowy i rozciągliwy. Nie jest gruby, dzięki czemu się nie zgrzejemy. Niektóre modele posiadają również specjalnie wstawki ochronne przed wiatrem.
Asics czapka i rękawiczki. Running pack
Dla nielubiących czapek, alternatywą mogą być opaski. Te również dobrze sprawdzają się w okresach przejściowych, pozwalając chronić uszy czy czoło, nasze newralgiczne punkty. Podobnie wykorzystać można chusty typu Buff, które zyskały sporą popularność w środowisku trailowym, ale i nie tylko, ze względu na swoją uniwersalność.
I produkty Buff znajdziemy wykonane z różnych materiałów. Jedne z najbardziej popularnych – z mikrofibry mogą służyć cały rok, ale na zimowy sezon może nam lepiej posłużyć produkty wykonane z nowej tkaniny Thermonet®, trzymającą ciepło nawet do 4-razy lepiej niż tradycyjne produkty Buff. Dodatkowo materiał szybko schnie i co istotne przy niskich temperaturach nie zamarza.
Chusta Buff thermonet
Można również połączyć zarówno czapkę jak i chustę typu Buff dla lepszej ochrony zarówno głowy jak i szyi. Dla tych co preferują od razu pełniejszą ochronę przed przewianiem, przyda się kominiarka.
Jak wybrać rękawiczki do biegania
Zimową porą, przy niskich temperaturach nie można zapominać również o rękawiczkach do biegania. Tu często, zwłaszcza kobietom dłonie marzą szybciej, za co odpowiadają m.in estrogeny, a i skóra kobiet jest cieńsza i delikatniejsza niż mężczyzn. Wymaga zatem lepszej ochrony. Choć przy mrozie zapewne i panowie nie pogardzą dobrymi rękawiczkami. Biegowe od stosowanych na co dzień zazwyczaj mają dłuższy mankiet oraz podobnie jak inne wspomniane, specjalistyczne części garderoby biegaczy, wykonane są z technicznych materiałów. Dopasowane są również do czynności wykonywanych w biegu. Specjalne nakładki na palcach pozwalają na korzystanie z telefonu w trakcie użytkowania czy wstawki z pluszowym materiałem zastąpić mogą chusteczkę. Zwłaszcza, gdy zapomnimy jej ze sobą zabrać.
Rękawiczki Asics pfm mitten
Niektóre modele są również wykonane dwuczęściowo, z nakładką ochronną na palce czy też wykonane są z powłoki DWR.
Przy każdej z tej kategorii nie ma jednego idealnego rozwiązania, dlatego też oferta jest bardzo szeroka, a kombinacji wiele, po indywidualne doradztwo możemy zaprosić do sklepów sieci Sklep Biegacza.
Rękawiczki inov-8 All Terrain Glove
Z rękawiczkami do biegania jest dziwna sprawa. Część z nas nie wyobraża sobie codziennego wyjścia na mróz bez rękawiczek. Gdy jednak zaczynamy biegać… organizm tak szybko się rozgrzewa, że wkrótce mamy mokre od potu dłonie. W takim wypadku najlepiej sprawdzą się cienkie rękawiczki biegowe, które możemy szybko schować do kieszeni, pasa czy plecaka. Nie powinny być one wówczas zbyt dopasowane do dłoni, bo gdy zrobią się wilgotne trudno je będzie ściągnąć. Jeśli zależy nam na pewniejszym chwycie, bo używamy na przykład kijków, wówczas warto rozważyć silikonowe wstawki na dłoni.
W prawdziwe mrozy dobrze się sprawdzą dwupalczaste rękawice. Najlepsze mają membranę chroniącą przed wodą i ciepłą, wykonaną z Poartecu Alpha wyściółką wewnątrz. Takie rękawice mają tę zaletę, że ogrzewamy sobie palce o własne ciało, łatwiej do nich też wcisnąć specjalny ogrzewacz do rąk, gdy jest naprawdę zimno. Taki sprzęt docenimy zwłaszcza podczas długich biegów, wycieczek, gdy musimy zatrzymać się na jakiś czas i szybciej się wychładzamy.
Rękawice inov-8 Extreme Thermo Mitt
Tekst: Agata Masiulaniec i Oskar Berezowski
Zostaw odpowiedź