Na dobre opadł kurz po Ultra Trail du Mont Blanc. To była ciekawa edycja, bez wątpienia. Patrząc na relacje, stwierdzam z całą stanowczością, iż połączenie z grupą IRONMAN nie wyszło imprezie bokiem, a obawy przed komercjalizacją (jakby UTMB już wcześniej nie było komercyjnym gigantem) okazały się bezpodstawne.
Niestety, wydarzenia na przełęczy Pralognan na trasie TDS położyły się cieniem na całym festiwalu. W wyniku obrażeń spowodowanych upadkiem z wysokości, śmierć poniósł zawodnik z Czech. Był to pierwszy tak tragiczny wypadek w historii tej imprezy, dla ponad 1200 zawodników wyścig, do którego przygotowywali się miesiącami zakończył się przedwcześnie. W social mediach wybiło gówno. Rozpoczęły się procesy prowadzone przez kanapowych specjalistów z dziedziny medycyny, organizacji imprez i prawa (w jednej osobie), szybko zakończone werdyktem i skazaniem organizatorów na wieczne potępienie. Rywalizacja sportowa zeszła nieco w cień wypadku i dyskusji o nim, a szkoda bo działo się niemało.
Przepraszam za wtrącenie nie na temat, bo nie o sytuacji z TDS ma być ten tekst. Będzie o rywalizacji sportowej. O wykręcaniu fenomenalnych wyników na najbardziej prestiżowej imprezie w Europie. A mianowicie o naszym, polskim udziale w rywalizacji.
Jak przedstawiały się rezultaty Polaków począwszy od pierwszej edycji?
Do przyjrzenia się wynikom skłonił mnie ciekawy artykuł z iRunFar.com i dyskusja o pokocie Amerykanów podczas koronnego dystansu w tym roku, jak i porównaniu ich wyczynów z wynikami kobiet w ostatnich latach. Choćby o dość dużym rozdźwięku między występami Walmsleya a Dauwalter. Autor artykułu, jak i komentujący, zastanawiają się w czym tkwi „fenomen” amerykańskich startów na kontynencie. Rok rocznie kowboje zaliczani są do grona faworytów, jednak nie przekłada się to na fantastyczne rezultaty.
Drugim zapalnikiem był komentarz z Bieganie.pl, o tym że UTMB ma w swojej historii wielkie sukcesy Polaków. I rzeczywiście starty Marcina Świerca dwa lata z rzędu (2017-18) były fenomenalne. Drugie miejsce w CCC i wygrany TDS rok później, pokazały jak wielkiej klasy Marcin jest sportowcem. Rywalizacja i utrzymanie się na światowym topie sprawiły nam – kibicom ogromnie dużo frajdy. Ale co poza tym?
Zdaję sobie sprawę, iż sam udział czy osiągnięcie linii mety w Chamonix dla wielu osób jest spełnieniem marzeń i celem samym w sobie. Nie każdy nastawiony jest na sportową rywalizację, a często zdecydowana większość startujących to amatorzy przeżywający i traktujący UTMB jako przygodę życia. Dzięki temu jest to wydarzenie o magicznej i wyjątkowej atmosferze, gdzie zderzają i przenikają się dwa światy: sportu amatorskiego oraz wyczynu. Może właśnie występy Marcina były tylko wyjątkiem potwierdzającym regułę i w kontekście rezultatów/osiągnięć sportowych nie radzimy sobie wybitnie na tej imprezie? Być może powinniśmy się zastanowić, dlaczego nie bijemy się o najwyższe miejsca, pomimo licznego grona polskich biegaczy, którzy pojawiają się rok rocznie w Chamonix.
Tak prezentują się najlepsze polskie wyniki kobiet (miejsca w klasyfikacji General W) i mężczyzn (miejsca General) od pierwszej edycji Festiwalu. Pod uwagę wziąłem najdłuższe, najstarsze i najbardziej prestiżowe dystanse (UTMB, CCC i TDS), które odbywają się kolejno od 2003, 2006 i 2009 roku.
Lata 2003-2005:
UTMB – nie mieliśmy rodaków na mecie
Rok 2006
UTMB – Piotr Kłosowicz 398. (37:17:04)
2007
UTMB – Piotr Kłosowicz 118. (29:45:57)
CCC – Marek Bisiak 385. (17:02:51)
2008
UTMB – Rafał Tyszkiewicz 1197. (45:26:13)
CCC – Katarzyna Polak 60. (22:25:39) , Adam Kędziora 621. (22:25:39)
2009
UTMB – Arkadiusz Koźmin 731. (41:32:51)
TDS – Marek Bisiak 321. (25:46:30)
CCC – Agnieszka Konior 85. (24:23:28) , Wiesław Prozorowski 250. (19:30:53)
2010
UTMB (skrócona do 88km) – Bartosz Chmielewski 129. (15:05:20)
CCC – Tomasz Klisz 167. (18:04:06)
2011
UTMB – Krzysztof Dołęgowski 30. (28:27:41)
TDS – Lidia Walczak 60. (30:13:17) , Marcin Rosłoń 152. (23:25:12)
CCC – Magdalena Ostrowska-Dołęgowska 12. (15:26:40) , Tomasz Klisz 162. (15:03:06)
2012
UTMB (skrócone) – Magda Łączak 6. (14:07:50) , Piotr Hercog 15. (12:32:02) , Paweł Dybek 18. (12:50:35)
TDS – Natalia Haczyk 23. (27:43:06) , Kamil Grudzień 113. (22:35:30)
CCC – Andrzej Małek 70. (12:13:01)
2013
UTMB – Żaneta Bogdał 23. (37:07:25) , Oskar Zimny 65. (28:03:43)
TDS – Natalia Haczyk 18. (24:56:27) , Kamil Michnoł 133. (22:45:31)
CCC – Beata Brudło 79. (23:28:20) , Arkadiusz Kalita 96. (16:58:10)
2014
UTMB – Kamil Leśniak 65. (28:00:25)
TDS – Małgorzata Szydłowska 12. (23:30:33) ,Tomasz Baranow 46. (19:27:29)
CCC – Anna Czupryniak 17. (17:18:16) , Mariusz Dettlaff 64. (15:38:03)
2015
UTMB – Ewa Detko 81. (43:42:49) , Piotr Hercog 10. (24:10:54 – awans z 11. po dyskwalifikacji koksa Gonzalo Calisto)
TDS – Milena Grabska – Grzegorczyk 31. (25:38:51) , Jakub Kałużny 103. (21:23:28)
CCC – Weronika Biała 37. (20:48:17) , Robert Dudzik 69. (15:46:00)
2016
UTMB – Monika Matyla 56. (41:27:48) , Rafał Jura 53. (28:42:54)
TDS – Marzena Wystrychowska 33. (27:41:54) , Michał Frankowski 69. (20:40:03)
CCC – Lucyna Kuchno 39. (19:31:34) , Jacek Cieluszecki 91. (16:36:01)
2017
UTMB – Marzena Wystrychowska 59. (40:13:27) , Piotr Choroś 63. (27:22:51)
TDS – Natalia Scott 17. (23:04:06) , Łukasz Zdanowski 28. (17:54:35)
CCC – Krystyna Macioszek 42. (18:44:29) , Marcin Świerc 2. (10:42:49)
2018
UTMB – Agata Matejczuk 28. (33:36:13) , Krystian Ogły 27. (25:34:32)
TDS – Katarzyna Żebrakowska 55. (26:32:43) , Marcin Świerc 1. (13:24:00)
CCC – Anna Stępniewska 35. (19:00:58) , Sebastian Sikora 56. (13:41:37)
2019
UTMB – Katarzyna Żebrakowska 55. (41:23:21) , Paweł Dybek 42. (26:08:43)
TDS – Viola Marchuk 21. (29:23:34) , Adam Michalik 65. (26:04:51)
CCC – Agnieszka Marciniszyn 75. (20:26:57) , Tomasz Korpalski 125. (15:13:47)
2021
UTMB – Gosia Pazda-Pozorska 28. (36:12:44) , Kamil Dąbrowski 78. (28:53:17)
TDS – Marta Wenta 7. (25:00:46) , Krystian Ogły 36. (24:09:52)
CCC – Kasia Solińska 5. (13:49:14) , Claudia Chmielowska 13. (15:09:22) , Grzegorz Bieniek 150. (15:24:51)
Magda Łączak, Piotr Hercog, Marcin Świerc, Marta Wenta, Kasia Solińska.
Uzyskaliśmy łącznie 6 wyników plasujących PL w TOP 10. Przez osiemnaście lat. Na trzech dystansach Festiwalu licznie przez nas obstawianego (w tym roku 195 osób sklasyfikowanych na mecie). Przytoczona piątka wybiegała rezultaty na wysokim poziomie sportowym i wywalczyła miejsca w biegu mocno obsadzonym – nie dopuszczam dyskusji co do tego. Zaznaczam też, że wejście do TOP30, TOP50 a nawet 100, przy takim poziomie sportowym startujących to bardzo solidne rezultaty, których nie powinniśmy się wstydzić. Sam brałbym taki w ciemno. Jednak to walka o zwycięstwo, o znalezienie się w pierwszej dziesiątce czy stanie na podium przyprawia kibiców o palpitację serca i wzbudza największe emocje.
Ultra Trail du Mont Blanc osiągnęło już pełnoletniość, a w mojej ocenie podczas tych wszystkich lat nie doświadczyliśmy zbyt częstych uniesień.
Ja – jako kibic – na pewno mam apetyt na więcej i życzyłbym sobie, żebyśmy co roku widzieli na listach startowych elitę ultrasów z naszego krajowego podwórka. Aby co roku mierzyli się i rywalizowali z najlepszymi zawodnikami na świecie, bili się o czołowe lokaty w najbardziej prestiżowych zawodach w Europie (tak jak ma to miejsce w cyklu GTS). Byśmy za dziesięć lat mogli rzeczywiście powiedzieć, że w historii UTMB mamy wiele świetnych wyników.
Z jakiej fajnej bazy korzystałeś szukając tych wyników? Na stronie UTMB ciężko Kłosowicza w 2006 jako Polaka zidentyfikować…
Wszystkie wyniki brałem z oficjalnej strony UTMB. Wyszukiwałem po narodowości.
Następnym razem polecę szybciej. 25h na trasie CCC to faktycznie o pół doby za długo – selfie robiłem.
Selfie jest rzeczywiście cholernie czasochłonne. Jest szansa zatem coś urwać.