Aż 1240 metrów pod górę i w dół i 24 kilometry porządnego górskiego biegania. To wymagająca wycieczka z rewelacyjnymi widokami i potężnym łomotem dla mięśni czworogłowych ud.
Liczne drobne skałki urozmaicają krajobraz pomiędzy szczytami Magurki Radziechowskiej a Magurki Wiślańskiej. To wychodnie kremowych piaskowców istebniańskich. Choć Magurka Radziechowska nie jest szczególnie wybijającym się w krajobrazie szczytem, jest bardzo wdzięcznym celem wycieczek biegowych, ze względu na piękne widoki. Dużą część szlaku w partiach szczytowych zajmują rozległe polany tworzące wspólnie Halę Radziechowską. Z centrum wsi czerwonym szlakiem, który stanowi fragment Głównego Szlaku Beskidzkiego, ciągnącego się przez całe polskie Karpaty, na Magurkę Radziechowską marszem idzie się ok. 3 godzin. Biegnie średnio 1,5-2. Do pokonania jest około 8 km i 720 metrów pod górę. Na Baranią Górę jest stąd jeszcze 4,5 km. A na jej szczycie stoi wieża widokowa. Można z niej pooglądać panoramę gór trzech państw: Polski, Czech i Słowacji. Widok z niej obejmuje: Beskid Śląski, Beskid Mały, Beskid Makowski, Beskid Żywiecki z Babią Górą, Tatry, Góry Choczańskie, Małą Fatrę, Góry Strażowskie, Jaworniki i Beskid Śląsko-Morawski, a przy szczególnie dobrej widoczności nawet Jesioniki należące już do Sudetów. Powrót czarnym szlakiem przez szczyt Skałka. Po drodze można zboczyć ze szlaku i poszukać miejsca, które nazywa się Wykapy Czarnej Wisełki. Trzeba sobie zadać trochę trudu by je odnaleźć. Po przedarciu się przez powalone drzewa i młakę znajduje się wreszcie głaz z tablicą informacyjną i maleńki strumyk – to tu bierze początek Czarna Wisełka. Dalej w dół do Fajkówki – 3,8 km i 540 metrów w dół. A w Fajkówce przepinamy się na zielony szlak. Do pokonania nim jest jeszcze niemal 9 km. Z początku trochę w górę i w dół, a później jeszcze 350 metrów zbiegu do Węgierskiej Górki. Całość ma ok. 24 km i aż 1240 metrów pod górę. Porządna wycieczka biegowa z solidnymi przewyższeniami. Można zmęczyć mięśnie na podbiegach i konkretnie je zbić na zbiegach.
Relive 'Afternoon Sep 15th’
O trasach:
Łatwiejsze, trudniejsze, dłuższe, krótsze – wśród drzew i z widokami. Mamy dla Was niemal 20 tracków tras biegowych z Beskidu Żywieckiego. Obiegał je drugi zawodnik tegorocznego Chudego Wawrzyńca na dystansie 50+ km – Rafał Bałaś. Oto pierwsza z nich. Resztę znajdziecie w dziale: trasy biegowe.
Trasy zostały wytyczone tak by zaczynały się i kończyły w jednym punkcie, gdzie można zostawić samochód. Mają różną długość i trudność. Prowadzą po najciekawszych ścieżkach regionu, zahaczają o dodatkowe atrakcje, dla tych, którym zależy na czymś więcej niż solidnym treningu w górskiej scenerii. W Beskid Żywiecki łatwo dotrzeć z wielu miejsc w Polsce, dzięki dobrym połączeniom (trasie Katowickiej, obwodnicy Bielska-Białej i trasie na Zwardoń), co czyni te góry wyjątkowo dobrymi na weekendowy wypad i dobry trening podbiegów i zbiegów. Przy każdej z tras znajdziecie krótki opis, mapę i profil oraz link do Garmin Connect Rafała Bałasia. Częstujcie się! Życzymy udanego treningu!
Zostaw odpowiedź