6 x Babia – po raz pierwszy w limicie. Relacja Krzyśka Dołęgowskiego
16
No i stało się. Leżę w trawie jak długi. Potknąłem się na jakiejś kępie, a nogi zgięły się jak staremu pijakowi. Oglądam źdźbła i zachodzące słońce. Uda palą żywym ogniem i nie wiem jak się podnieść. Ale nie jestem już na zawodach.