[size=x-large]Nawigacja w rajdach przygodowych[/size]
[i]Techniki triki, błedy… sami zobaczcie dalej.
Zapraszam- Jasiek ENTRE.PL Team[/i]
Zważając na najważniejszą kwestię występującą w rajdach przygodowych, mianowicie nawigację, postanowiłem naskrobać kilka praktycznych porad, według których kierujemy się jako ENTRE.PL team, oraz zawodnicy biegu na orientację poruszając się z mapą w czasie rywalizacji. Oczywiście popełniamy błędy. Najważniejsze jest jednak to, aby w miarę szybko wyłapać błąd i go skorygować. Wymienię podstawowe według mnie zasady poruszania się z mapą oraz sposoby nawigacji.
[b]Kierunkowanie mapy. [/b]
Kierunkowanie mapy odbywa się za pomocą kompasu, busoli oraz południków umieszczonych na mapie. Igła kompasu zawsze, ZAWSZE, powinna być równoległa do południków na mapie. Pokazuje to (rys 1).
[i]Rys 1. Prawidłowe kierunkowanie mapy.[/i]
Aby tego dokonać nie kręcimy kompasem, ani mapą lecz zmieniamy swoje położenie względem mapy. Umiejętność prawidłowego kierunkowania mapy jest podstawą nawigacji. Bez opanowania jej nie ma sensu wychodzić do lasu czy startować na zawodach.
Rys 1. Prawidłowe kierunkowanie mapy.
Kolejny rysunek pokazuje jak kierunkować mapę poruszając się w pożądanym kierunku. W tym przypadku na zachód.
oraz na północny wschód
Umiejętność obracania się wkoło mapy jest także umiejętnością podstawową, aby ją przećwiczyć wystarczy dowolna mapa i kompas. Zgrywamy mapę z kompasem i ustawiamy się w wymyślonym kierunku – np., wschodnim, południowym, południowo-wschodnim itd. aż do uzyskania płynności kierunkowania mapy i wyeliminowania błędów. Przy kierunkowaniu mapy pomagają nie tylko południki. Wszystkie napisy miejscowości, szczytów są ustawione tak, aby czytać je z mapą ukierunkowaną prawidłowo.
[b]Skala mapy[/b]
Skala mapy służy nam jako nawigatorom do oceny odległości. Najlepiej przeliczać skalę z cm na metry. Czyli w skali 1:15 000, 1cm = 150 metrów, przy 1:50 000 1cm = 500 metrów. Odczucie pokonywanych odległości znacznie różni się na rowerze oraz na nogach. Wyczucie odległości przychodzi z doświadczeniem, jednak należy znać przypuszczalną odległość do następnego punktu, która można wyczytać kontrolując skalę mapy.
[b]Rzeźba. Czyli trójwymiar w dwuwymiarze. [/b]
Umiejętność czytania rzeźby terenu przydaje się przy niedokładności mapy. Rzeźba jest elementem który raczej w terenie się nie zmienia (zmianie może ulec sieć dróg, zalesienie), jako biegacz na orientację często uczestniczyłem w treningach z mapami do biegu na orientacje na których były same warstwice, nie nadrukowano nic poza nimi. Takie treningi uczą widzenia 3D które przedstawię poniżej. Jednak w terenie górzystym z dokładną mapą także można nauczyć się nawigacji warstwicowej. Zyskujemy dzięki temu pewność ( czy na przebiegu mamy poruszać się w górę czy w dół ) zaoszczędzamy siły ( zawsze lepiej kawałek obiec, lub objechać niż pchać siebie lub rower w górę ) przykład objazdu rowerowego
[url=/xoops/modules/wfsection/images/article/nawigacja/orient0max.jpg][/url]
oraz obejścia warstwicowego.
[url=/xoops/modules/wfsection/images/article/nawigacja/orient1max.jpg][/url]
[b]Wejście, wyjście z punktu kontrolnego (PK)[/b] [url=/xoops/modules/wfsection/images/article/nawigacja/orient2max.jpg][/url]
Najbardziej taktyczna i decydująca sprawa. Przedstawię i omówię dwa przykłady – rowerowy oraz pieszy. Jak przemieścić się z punktu w tym przypadku PK 6 do PK 7.
Jest to wariant rowerowy więc możemy pozwolić sobie na większe odchylenie od linii łączącej PK. Znajdując się na PK 6 musimy podjąć decyzję z której strony nastąpi „wejście” w PK 7. Na rysunku 6 widać 6 czerwonych kropek z numerami, są to najważniejsze punkty kierujące na trasie. Ich ustawienie nie jest przypadkowe. Kropka 1 umieszczona jest najbliżej PK7 , jest to miejsce do którego musimy się dostać aby pewnie „wejść” w PK7. Jako nawigator, planuję wariant zawsze od wyznaczenia ataku na PK. Teraz wybrałem kropkę 1, i do niej wyznaczam odjazd od PK6. Poruszam się drogą na północ ( oczywiście kierunkując mapę w kierunku północnym zgodnie z wyżej wymienionymi zasadami). Interesuje mnie miejsce oznaczone kropką 2. Dlaczego. Bo jest tak charakterystyczny nawet w nocy punkt, kościół, a kościoły nawet nocą są oświetlone więc nie zastanawiam się nad mniejszymi elementami tylko skupiam się na jeździe aż do momentu osiągnięcie miejsca oznaczonego kropką 2. Teraz wspomną o drugiej stronie wariantu. Jeżeli np. interesuje nas skręt w lewo na rozwidleniu, będąc nawigatorem nie możemy skupiać się jedynie na nawigowaniu lewą stroną mapy. Dla nawigatora ważne są obie strony, czasem ta druga (w tym przypadku prawa) strona dostarcza więcej informacji np. wspomniany kościół. Mijając kościół kodujemy skręt w drugą drogę po lewej i mkniemy do drugiej drogi po lewej. Dla pewności – z mapy widać ze prawa idzie w górę a lewa ostro w dół wiec należy zapamiętać jak największy fragment mapy aby nie tracić speeda na zjeździe na czytanie mapy. Mkniemy więc do miejsca „kropka 4″ mijając po drodze restaurację po prawej oznaczoną niebieskim kwadratem. Na pierwszym rozjeździe za restauracją w prawo do 5. Przy 5 musimy skręcić w prawo. Tutaj także przydaje się znajomość warstwic. W prawo jest pod górę w lewo ” po płaskim”. 6 to zjazd w prawo. Jedynym odniesieniem jest to, że należy się za nim rozglądać, gdy zaczniemy zjeżdżać już w dół. Gdy jechaliśmy tędy w czasie zawodów była duża mgła i trzeba było dobrze patrzeć aby nie przegapić. Zjeżdżamy do Skrzypnego i tam mijając po prawej kolejny kościół skręcamy w pierwszą w lewo (punkt 7) a nią już mkniemy do ” kropka 1″. Tam partner podbija kartę startową a ty jako nawigator przekładasz mapę i szukasz swojej „kropki 1” itd. Kolejny przykład pokazuje jedynie „kropki” z kilkoma najważniejszymi komentarzami.
[url=/xoops/modules/wfsection/images/article/nawigacja/orient3max.jpg][/url]
Nawigacja nie zawsze opiera się na tak dobrych mapach jakie robią Krakusy z Compassu , czasem są to stare mapy sztabowe, topograficzne czy specjalistyczne np. do biegu na orientację.
Mapy te mogą być różnej młodości np. takie 20 letnie.
Co nas interesuje jako nawigatorów w takich mapach ? To czego ludzie raczej nie zmienią. Mianowicie ukształtowanie terenu, rowy, rzeki, urwiska, główne drogi. Las można wyciąć, posadzić nowy, dobudować osiedle, wytyczyć nowe drogi czy linie energetyczne, ale góry przesunąć się nie da – chyba że się jest Mahometem. Dlatego dla nawigatora ważną cechą jest widzenie trójwymiarowe dwuwymiarowych map. Umiejętność odczytywania warstwic można nabyć takim oto ćwiczeniem. Zasiadamy z zestawem kredek do jakiejś bogatej w warstwice mapy. Wybieramy górę i staramy się różnymi kolorami ją obrysować np wysokości co 5 warstwic. Tak jak na widocznym obrazku.
[url=/xoops/modules/wfsection/images/article/nawigacja/orient4max.jpg][/url]
Aby płynnie widzieć to co przedstawiają warstwicowo mapy na zawodach, zużyjcie sporo map w czasie treningów na biurku. Na pewno się opłaca.
Nawigację na starych mapach opieramy głównie na warstwicach, rzekach, rowach, głównych drogach którym ufamy tylko gdy zgadzają się kierunkowo ( przy prawidłowym kierunkowaniu mapy ) oraz gdy w pobliżu ich są zgodne z drogami elementy terenowe. W kolejnym przykładzie wybieram wariant dołem który bezpiecznej wprowadza mnie w punkt ( po prawej stronie charakterystyczne wzniesienie ).
Kolejna mapka prezentuje „kropki” pokonywane na nogach. W czasie trekkingu można więcej myśleć i wolniej ucieka mapa, oraz łatwiej ją czytać, więc punkty są trudniejsze do odnalezienia niż na rowerze.Zajmiemy się wyborem wariantu. Mapka przedstawia dwa przebiegi.
5-6 oraz 6-7.
[url=/xoops/modules/wfsection/images/article/nawigacja/orient6max.jpg][/url]
Jako punkt ataku na PK6 wyznaczamy skrzyżowanie oznaczone kropką 1. przy punkcie 6. Jak widać po linii przejścia 5-6 droga biegnie praktycznie po płaskim. Tutaj najważniejsze jest wstrzelenie się po lewej stronie strumienia w miejsce „kropka 2 na linii pomarańczowej” ,wykorzystując poruszanie się na azymut. Następnie „po warstwicy” docieramy do kropki 3 uważnie śledząc wejście w drogę prowadzącą do kropki 1 jak widać mamy dwie drogi, lewa ostro w górę, prawa lekko w górę i „po płaskim” więc w razie pomyłki można szybko skorygować błąd spadając na północ z górnej drogi. Następnie przemiaszczamy się drogą po warstwicy dochodząc do kropka 1,tam mijając skrzyżowanie spadamy delikatnie w dół do PK6. Do PK7 według rysunku możemy dotrzeć na 3 sposoby. Pierwszy to ciągła linia żółta. Zakłada ona obiegnięcie całej góry i uniknięcie wspinaczki (pozostaje jedynie podejście po „kropka 1” na żółtej ciągłej lini). Jest to wariant dłuższy ale mamy tylko jedno podejscie i możemy się w nim na chwilę wyłączyć śmigając po asfalcie. Linia żółta przerywana oraz zielona przerywana to walka z warstwicami oraz poruszaniem się na azymut. Wejście jarem przez „kropka 2” do grzbietu z żółtym szlakiem. Potem następuje rozdzielenie, można atakować PK7 od góry „kropka 1 trasa zielona przerywana” lub z bardziej niebezpiecznego nawigacyjnie wariantu „kropka 1 przy lini żółtej przerywanej”. Wasz wybór 😉
Mimo dobrej nawigacji trzeba się czasem zajechać. Więc mapa, kompas w rękę i zapraszam do lasu 😉 Owocnej nauki.
Kolejna lekcja prezentująca nawigację pieszą z przykładami już w Grudniu 2006.
Zostaw odpowiedź