Pod koniec lutego na Gran Canarię poleciała mocna polska ekipa. W jej skład weszli Marcin Świerc, Piotr Hercog, Paweł Dybek i Magda Łączak. Cel? W pełnym słońcu skopać kilka hiszpańskich i innych zachodnich tyłków. Wygląda na to, że.. Udało się!

 

Trasa pięknie przecina centrum wyspy i leci niemal idealnie od wybrzeża do wybrzeża

 

Zawody Trans Gran Canaria to spore wyzwanie. Gdy zespół wylatywał z Polski było mroźno i zimowo, na wyspach jest w tej chwili ponad 30 stopni. Podłoże, przewyższenie i suchy klimat nie ułatwią naszym rywalizacji z innymi zawodnikami. Przewyższenia budzą respekt – wynoszą odpowiednio 7300m dla najdłuższej trasy (limit 31 godzin), 4700m dla średniej (limit 24h) i 4000m dla maratonu z limitem 12h. O trudności trasy niech świadczy fakt, że na podobnych zawodach w Polsce (Maraton Gór Stołowych) dla 42km i ponad 2000m przewyższenia, uznanych za najtrudniejszy maraton w kraju, limit wynosi 8h…

 

{youtube}0XnQ3dCRp0M{/youtube}

Ekipa bawi się i aklimatyzuje przed startem

Montaż, Kamery: Maciek Sokołowski, Damian Wodecki

 

Zaczęło się bardzo bardzo dobrze. Marcin Świerc – specjalista od biegów górskich, wygrał na dystansie maratonu. Zupełnie zdominował wyścig. Jego czas 02:58:53 był o kwadrans lepszy od kolejnego biegacza.

  1. MARCIN ŚWIERC 02:58:53
  2. ALEXIS ALMEIDA BENITEZ 03:15:19
  3. RAFAEL BETHENCOURT GUIMERA 3:28:17

Przy okazji warto wspomnieć, że w maratonie na Gran Canarii w zeszłym roku również wygrał Polak – Tomek Klisz.

Marcin Świerc (jeszcze w Tatrach) – fot. Monika Strojny

 

Później mieliśmy emocje związane ze startem Piotra Hercoga na dystansie 83km. Zawodnik ten legitymuje się najlepszym miejscem w historii polskich startów na UTMB (15 pozycja). Tym razem zameldował się na mecie jako dziewiąty. Patrząc na wyniki wygląda na to, że wystartował bardzo dobrze, spokojnie, potem piął się do góry aż do szóstej pozycji, ale pod koniec jednak osłabł. Pamiętajmy że Piotr miał na Kanarach dużo trudniejsze zadanie, ponieważ na te zawody przyjeżdżają przede wszystkim biegacze ultra i im dłuższy dystans tym ranga większa. Zwróćcie uwagę, że taki mocarz jak Philip Reiter, który zeszłej jesieni wraz z partnerem zdominował Gore-Tex Transalpine, tym razem wyraźnie przegrał. Kim jest zwycięzca? Mieszka w RPA i ma na koncie wygraną m.in. w amerykańskim Leadville 100, czy bardzo trudnej etapówce Gobi March.

  1. RYAN SANDES 08:11:26
  2. PHILIPP REITER 08:27:30
  3. DAVID LUTZARDO 08:46:02

9. Piotr Hercog 09:35:34

Piotr Hercog (Tatry – Bieg Marduły) – fot. Monika Strojny

 

119 km – najdłuższa i najbardziej oblegana konkurencja na Gran Canarii

Na najdłuższym dystansie 119km biegnie Magda Łączak i Pawła Dybek, którzy tym startem rozpoczynają swoją obecność w zespole biegowym Salomon Suunto. Magda i Paweł przez lata ścigali się w rajdach przygodowych, a ostatnio zajmują się głównie biegami górskimi. W poprzednich dwóch sezonach startowali w barwach inov-8. W ubiegłym roku wzięli udział w kultowym Ultra Trail du Mont Blanc – Magda zajęła niesamowite 6. miejsce wśród kobiet, a Paweł był 18., oboje na najdłuższej trasie.

 

Nie znamy jeszcze rezultatów Pawła i Magdy. Wiemy natomiast, że żadne z nich nie zmieściło się w pierwszej 10. Wśród mężczyzn wygrał Sebastien Chaigneau – Francuz startujący od lat w barwach TNF i kończący zawody praktycznie zawsze w pobliżu czuba. Wśród pań najszybsza była Nerea Martinez – weteranka biegów ultra z Hiszpanii. Bardzi jesteśmy ciekawi pełnej tabeli wyników, bowiem w zapowiedziach słyszeliśmy o starcie m.in. Antona Krupicki – minimalisty z USA biegającego na treningach ponad 300km w tygodniu i weterana biegów ultra – Marco Olmo (który już przekroczył sześćdziesiątkę).

Paweł Dybek (Tatry – Bieg Marduły)
– fot. Monika Strojny

Czekamy na dalsze wieści.

Jeśli jesteście niecierpliwi – zaglądajcie na stronę organizatora: www.transgrancanaria.net

 

Uzupełnienie: Magda wycofała się z powodu problemów żołądkowych, Paweł wycofał się z powodu urazu kolana.

Podobne Posty

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany