To był ostatni etap z pomiarem czasu na tegorocznym Marathon des Sables. Na mecie Patric Bauer rozdawał medale każdemu zawodnikowi, który przekroczył linię mety. Jutro juz tylko 7km etap przyjaźni, po wydmach Merzouga.

 

Wieści od Andrzeja: Pozdrowienia z mety MdS 2013- ZROBIŁEM TO, ZROBIŁEM!!!!! Dziś był ostatni etap -42,2km. Nie czuje stóp,ale jestem mega szczęśliwy. Trasa była w miarę łatwa-połowę po kamieniach, połowę po wydmach. Pierwsze 5 km walczyłem z bólem stop, ale później mój mózg przesunął próg bólu i prawie nic nie czułem- niesamowite. Teraz z  bólu urywa mi stopy! Było bardzo gorąco-ponad 42 stopnie i nieznaczne powiewy wiatru. Organizmy są już skrajnie wykończone więc ten etap szczególnie pokonuje się głową, siłą woli i wsparciem znajomych. Miałem 300-metrowy finisz z Polską flagą nad głową i ze łzami w oczach. Poplakałem się, nie da się opisać poziomu emocji,  wzruszenia i szczęścia. Jest niewiele takich chwil. To już ostatni mój mail do Was z  Sahary. Dziś przed startem dostałem  ponad 30 maili ze słowami wsparcia- to są te momenty, dla których warto było tu przyjechać. Mam wspaniałą rodzinę, rewelacyjnych przyjaciół i i znajomych. Codziennie byłem nie tylko pierwszy w namiocie, ale bylem też liderem w ilości otrzymywanych mail- ogromne dzięki i do zobaczenia w kraju. Dajmy SZANSĘ innym.

Andrzej Gondek zakończył rywalizację na 165 pozycji. Cały czas czekamy na wieści od Marka Wikiery.

O Autorze

Ojciec portalu napieraj.pl, zawodnik rajdów przygodowych, biegacz ultra, kajakarz. Startował kilkukrotnie w prestiżowym Marathon des Sables, ma na koncie wynik poniżej trzech godzin w maratonie i udział w wielu zagranicznych rajdach, między innymi w Czechach, Słowenii i Kostaryce.

Podobne Posty

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany