Biegacze ultra, uczestnicy wypraw na orientację mierzą się często ze zmęczeniem. Czasem krańcowym. Rzadko jednak zdają sobie sprawę, że wpływ na nie ma dieta i białko… Właśnie – nie cukry, które aplikujemy sobie podczas biegu, a BCAA.
Branched Chain Amino Acid, czyli BCAA to grupa aminokwasów rozgałęzionych. Na ogół kojarzymy je z treningiem siłowym, zabezpieczaniem mięśni. Wszystko prawda. BCAA mogą być w tym właśnie celu stosowane przez biegaczy – przed i po wysiłku warto o nich pamiętać. W trakcie biegu nasze mięśnie pracują, pękają i przebudowują się, dlatego należy je odpowiednio odżywiać. W wielkim skrócie BCAA nie są zagrożeniem dla szczupłej sylwetki i nie grozi nam nadmierna rozbudowa muskulatury, wbrew niektórym mitom o tzw. „odżywkach dla kulturystów, których my biegacze nie potrzebujemy”.
Akurat BCAA potrzebujemy i to bardzo, bo nasze ciało nie potrafi ich samo syntetyzować. Aby poprawnie funkcjonować musi je dostać wraz z pożywieniem. I nie chodzi tylko o mięśnie. Warto bowiem wiedzieć, że leucyna, izoleucyna i walina (czyli owe niezbędne aminokwasy egzogenne) regulują także procesy zmęczenia psychicznego podczas wysiłku.
Skąd bierze się poczucie zmęczenia
Zmęczenie niejedno ma imię! Możemy się bowiem porządnie zmęczyć fizycznie i powiedzieć: „O jak świetnie czuję przypływ pozytywnej energii”. Możemy siedzieć na krześle w biurze przez kilka godzin i czuć się gorzej zmęczonymi psychicznie niż po wczorajszych interwałach. Tzw. zmęczeniu ulegają bowiem zarówno nasze mięśnie jak i mózg. To zmęczenie ośrodkowe. Określenie to pochodzi od ośrodkowego układu nerwowego, który koordynuje czynności życiowe organizmu. Podczas wysiłku OUN jest nieustannie pobudzany i też ma prawo się zmęczyć.
Mózg w błogostanie
Jak to się ma do BCAA? Według badań naukowych, podczas wysiłku wyczerpaniu ulegają zasoby aminokwasów rozgałęzionych. Okazuje się, że są one potrzebne do regulacji poziomu innego aminokwasu – “f” tryptofanu. A tenże również jest egzogenny, czyli nie jesteśmy go sami w stanie syntetyzować. Tymczasem BCAA utrudniają tryptofanowi przedostawanie się do mózgu. Tam powstaje z niego słynny neurotransmiter serotonina.
Z pozoru sytuacja jest dziwna, przecież serotonina to tzw. hormon szczęścia i skoro BCAA hamuje jego wytwarzanie to chyba źle. Nie? No właśnie nie. Podczas wysiłku serotonina może także wywoływać w mózgu uczucie zmęczenia, senności. Mój kolega Leszek, który testował na sobie BCAA podczas biegów ultra opisywał to zjawisko tak:
– Po kilku ładnych godzinach napierania, widzę trawkę i myślę o tym jak miło byłoby w niej się rozłożyć. Na chwilkę, odpocząć. Nogi jeszcze strasznie nie bolą, ale głowa podpowiada: wyluzuj. Po suplementacji BCAA przed biegiem ten efekt jest oddalony w czasie lub w ogóle nie występuje. Oczywiście może pojawić się senność lub zmęczenie, ale później i bardziej na tle wyczerpania fizycznego i braku snu niż znużenia biegiem – opisuje swoje doświadczenia.
Większa szansa na dłuższy bieg
Naukowcy potrafią opisać co się z nim może dziać. Ich zdaniem wskutek wysiłku zmniejsza się poziom BCAA we krwi. Im jest on niższy, tym większa szansa, że tryptofan zdoła przeniknąć do mózgu. Według badań Marka Davisa opublikowanych w American Society for Clinical Nutrition, suplementacja BCAA może łagodzić zmęczenie ośrodkowe. Badania nad tym zjawiskiem jeszcze trwają i wymagają potwierdzenia, weryfikacji. Dotychczasowe publikacje są bowiem mocno teoretyczne i mogą być podważane. Jest w tym tekście więc wiele teorii i opinie publikowane w szanowanym periodyku naukowym. Niemniej BCAA jest potrzebne naszym mięśniom. Jeśli przy okazji pomożemy mózgowi…
Zostaw odpowiedź