[b][size=x-large]Evolve Predator – iście niezniszczalny[/b][/size]
Jeszcze nigdy nie publikowaliśmy testu telefonu komórkowego. Nie dlatego, że dzwonimy ze stacjonarnych. Jakoś… nie było okazji, ani nie mieliśmy w łapie nic specjalnego. Aż do teraz, kiedy Kshysiek i Gaweł zaopatrzyli się w mało spotykane cudo o nazwie Evolve Predator. Telefon przypominający dalmierz laserowy, GPS, czy jakiś bliżej niezidentyfikowany sprzęt budowlany.
Jest bowiem żółty i jakoś nie komponuje się z butami na obcasie czy krawatem.
[b]Dlaczego właśnie ten? [/b]
Pierwszy powód jest oczywisty. Wybraliśmy ten telefon bo ma bardzo odporną obudowę. Jest wodoodporny (norma IPX57) i zniesie praktycznie wszystko co może się przytrafić telefonowi w czasie rajdów czy treningów. Ceną za to jest spora cena (którą trzeba zapłacić w całości, ponieważ aparatu przynajmniej w czasie tworzenia testu nie można było kupić w ramach abonamentu).
Druga istotna cecha, która spowodowała odsianie wielu aparatów to funkcja Dual SIM, czyli możliwość załadowania dwóch kart do jednej obudowy i korzystanie z nich na raz. Kto ma telefon służbowy i prywatny – doskonale zna sytuację. Na przemian dzwonią ludzie zarówno z firmy jak i znajomi i często trzeba mieć ze sobą (np. w kieszonce koszulki rowerowej) dwa aparaty. Tutaj problem mamy z głowy. Wystarczy skonfigurować odpowiednio dzwonki, by np. w weekend rozpoznawać i ignorować telefony od szefa czy klientów dzwoniących o 7 rano.
Dual SIM sprawdza się także w czasie pobytów za granicą, kiedy opłaca się zakupić lokalny zestaw na kartę i rozmawiać po lokalnych stawkach, a równocześnie mieć kontakt z Polską. Dotyczy to przede wszystkim szalonych pozaeuropejskich krajów, gdzie minuta rozmowy z kolegą oddalonym o kilometr może kosztować 10zł.
Warto też wspomnieć, że aparat może dogadywać się z siecią na czterech zakresach:
850 Mhz – Ameryka
900 Mhz – Europa i większa część świata
1800 Mhz – Tereny gęsto zaludnione
1900 Mhz – Tereny gęsto zaludnione w Ameryce
Dla niezorientowanych – większość telefonów dostępnych na polskim rynku, za oceanem jest zupełnie bezużyteczna ze względu na inne częstotliwości tamtejszych sieci. Evolve Predator skapituluje jedynie w Japonii i Korei Połudiowej.
Kolejny element przydatny w nietypowych sytuacjach to opcja walkie talkie. Predator może działać na falach radiowych. Ma spore przyciski na obudowie pozwalające na natychmiastową łączność. Ważne by zestroić odpowiednio częstotliwości. Może też współpracować z popularnymi krótkofalówkami
[b]Po co to? [/b]
Po to by nie drzeć się do siebie w czasie kajakowego spływu i nie dzwonić niepotrzebnie. Wystarczy jeden przycisk i wiadomość zostaje przekazana. Walkie-talkie przydaje się w najdziwniejszych sytuacjach, ale jakoś nigdy nie potrafiliśmy się przekonać by zabrać osobną skrzynkę na wyjazd. Bagażu mamy dosyć. A tak – aparat leży na dnie kajaka tylko przywiązany sznurkiem i pływa w brudnej wodzie. A co mi tam! Niech się tapla. Ważne by był pod ręką.
Strasznie brakuje tego urządzenia w czasie organizacji imprez terenowych. Montowania zadań linowych, przygotowywania bazy.
Sporo też byśmy dali za możliwość dogadania się w czasie wspinaczki w górach. Nie wiemy jeszcze – jeszcze z Predatorem w Tatrach nie byliśmy, ale warto to zmienić (niech no czas pozwoli, to przestaniemy krzyczeć na całą dolinę: Luuuuuuuuz k….wa! ).
Warto pamiętać o poważnym ograniczeniu – walkie-talkie ma niewielką moc, która starcza na kilkaset metrów.
[b]Moduł GPS[/b]
Ta funkcja nie zastąpi nam urządzeń nawigacyjnych (chyba, że zaopatrzymy się w dodatkowe oprogramowanie). Ważne, że jest w stanie wyświetlić kierunki świata – ile to razy zdarzało mi się błądzić autem po jakichś drogach, tylko dlatego, że nie potrafiłem zorientować mapy! To samo czuję często w miastach. Nie mam kompasu pod ręką, Słońce chowa się gdzieś za chmurami, a bardzo przydałaby się północ. Więc sięgam do kieszeni i problem mam z bani. W czasie wędrówki czy ścigania w górach nie korzystam z nawigacji GPS, ale bardzo cenię sobie wskazania wyskościomierza. I to był kolejny argument za zakupem Predatora. Nie mam osobnego pudełka w plecaku, a zwykle określenie na której poziomicy właśnie siedzę wystarcza mi by z pomocą papierowej mapy i wskazań kompasu określić położenie.
[b]Funkcje niekoniecznie kluczowe, ale przydatne[/b]
Evolve Predator został wyposażony w dotykowy wyświetlacz. Ze względu na jego niewielki rozmiar, większość funkcji w praktyce uruchamia się rysikiem (załączonym w zestawie). Szczerze mówiąc nie jestem przekonany co konieczności tego rozwiązania. To opcja wygodna przede wszystkim przy wklepywaniu tekstów, a w przypadku malutkiej wirtualnej klawiatury, machanie rysikiem powoduje więcej nerwów niż oszczędności na czasie.
[b]Obudowa[/b]
Solidny korpus został wykonany ze stopu magnezu, stąd waga aparatu jest znacząca. Jednak dzięki niej, aparat zachowa kształt nawet gdy przeleci z właścicielem przez kierownicę i wprasuje się w glebę. Spokojnie znosi upadki i uderzenia.
188 gramów (tyle podaje producent, a potwierdza nasza waga) na rowerze to zupełenie nie przeszkadza. Aparat leży grzecznie w kieszonce koszulki. Gorzej robi się na treningach biegowych, kiedy trzeba go wrzucić do kieszonki spodenek lub luźnej kurtki. Bardzo chętnie buja się, albo zaczyna ściągać spodnie jeśli gumka nie jest wystarczająco mocna. Najlepiej jest go trzymać w kieszonce na piersi, albo w kieszonce legginsów.
[b]Używanie[/b]
Menu jest dosyć standardowe. Jeśli ktoś zmieniał kilkakrotnie modele różnych producentów – szybko połapie się w obsłudze. Przełączanie się pomiędzy dwoma kartami nie nastręcza problemu. Liczba opcji jest naprawdę duża. Do dyspozycji jest obsługa Java i możliwość instalacji własnych aplikacji (polecam runcalc – www.runcalc.byledobiec.pl), jest odtwarzacz MP3 do którego możemy załadować sporo utworów instalując kartę pamięci MicroSD – korzystamy z karty 8 GB – wydatek rzędu 40zł, a możliwości potężne.
W razie potrzeby telefon może posłużyć za przenośny dysk, ale jest jedno ograniczenie: złącze micro USB jest nietypowe. O ile w większości domów jeśli dobrze się poszuka to w jakiejś szufladzie znajdzie się kabelek USB, ale zwykle ma standardowa końcówkę. A tu – porażka – egzotyka. Szkoda. A przecież nie zacznę nosić ze sobą kabla. W ostateczności można spróbować połączyć się przez Bluetooth.
Aparat testowaliśmy w najróżniejszych warunkach. Pływał w kałuży, spadał ze schodów czy leżał na słońcu w czasie Maratonu Piasków smażąc się w temperaturze dochodzącej do 60°C. I nic mu nie jest. Ważne, że po upadku się nie rozpada na kawałki. Nie wyczepia się bateria (co bywa denerwujące w normalnych komórkach). Tylko raz zdarzyło się zablokować kilka klawiszy. Po sesji rzucania telefonem po pustyni (niczym piłką palantową), ziarenka piasku wcisnęły się między obudowę, a klawisze i chwilę trzeba było się pomocować zanim klawisze wróciły do normalnego stanu. Pod wpływem bardzo silnych przeciążeń jak upadek z dużej wysokości, telefon wyłącza się.
[b]Zestaw[/b]
Aparat przyjechał do mnie w efektownym futerale imitującym walizkę odporną na wszystko. W środku oprócz aparatu i ładowarki znalazł się dedykowany zestaw słuchawkowy. Bardzo fajny. Wpina się go w standardowe wejście na jacka. W to samo wejście można wetknąć każde inne słuchawki jeśli korzysta się z wbudowanego radia czy odtwarzacza MP3.
Ponadto w zestawie znajduje się uchwyt z klipsem do zamocowania przy szelce plecaka, czy za pasem. Uchwyt jest solidnie wykonany i ma jeszcze miejsce na rysik.
Ciekawe, że w pudełku znalazł się także adapter na standardową baterię Nokia BL-5C. To prawdopodobnie ze względu na fakt, że oryginalnie jest zastosowana dosyć nietypowa bateryjka o pojemności 1800 mAh. Wedle danych producenta ma trzymać maksymalnie przez prawie dwa tygodnie, jednak w praktyce, gdy w środku są często używane dwie karty SIM – aparat trzeba podłączać do ładowarki raz na 3-5 dni. Leżeć może praktycznie bez końca.
Jeśli używamy aparatu na wyjeździe radzę zaopatrzyć się w zapasową baterię, to wydatek rzędu 50zł, a pozwala uratować skórę w awaryjnych sytuacjach. Aparat w miejscach o słabym zasięgu, traci dużo energii na poszukiwanie sieci i rozładowuje się w najmniej spodziewanych momentach. Dodatkowa bateryjka schowana gdzieś w apteczce może być naprawdę pomocna.
[i]Specyfikacja:[/i]
- IP57 certyfikacja – w pełni odporny na kurz + wodoodporny przy zanurzeniu ( zanurzenie do 30 minut na głębokości 1 metra)
- wewnętrzna ramka wykonana ze stopu magnezu by zwiększyć odporność na nacisk ( aż 300 kg)
- odporny na uszkodzenia mechaniczne, wytrzyma upadek z wysokości 2 metrów na beton
- gotów do pracy w ekstremalnych temperaturach od -20°C do +60°C
- Dual SIM – obsługa 2 aktywnych kart SIM w jednym telefonie
- możliwość włączenia tylko jednej karty SIM
- dotykowy wyświetlacz 2.2″ QVGA z czujnikiem światła do automatycznego dostosowania jasności wyświetlacza do otoczenia
- rozdzielczość wyświetlacza 320 * 240 pix, 262 000 kolorów
- Durable DualLayer – wyświetlacz jest chroniony podwójną warstwą ochronną w celu zwiększenia odporności na podrapania i uszodzenia
- QualBand 850/900/1800/1900 MHz
- polskie/czeskie/słowackie/angielskie menu na wyświetlaczu
- aparat fotograficzny z rozdzielczością 2.0 Mpix
- przeglądarka obrazów
- nagrywarka wideo
- odtwarzacz wideo
- odtwarzacz audio
- notatnik
- umożliwia nagrywanie rozmowy telefonicznej
- radio FM – zapisanie w pamięci i nadanie nazw aż 9 stacjom, możliwość nagrywania audycji radiowej w formacie AMR lub WAW
- obudowa uniemożliwiająca wyślizgnięcie się telefonu z ręki
- dzwonki polifoniczne (MIDI)
- dzwonek wibracyjny
- obsługa MP3 jako dzwonka
- wydajny głośnik z funkcją BassBoost
- obsługa kart microSD/microSDHC (maksymalnie 16GB)
- telefon umożliwia zapisanie aż 1 000 wpisów w pamięci kontaktów telefonicznych z możliwością zapisania dodatkowych informacji (imię/numer/numer domu/firma/email/numer do pracy/faks/urodziny/obrazek dzwoniącego/dzwonek/grupa kontaktów)
- wbudowany GPS chip – wyświetlanie współrzędnych geograficznych i wysokości nad poziomem morza (nie zawiera nawigacyjnego softwaru ani map)
- gniazdo 3.5 mm do słuchawek zewnętrznych
- osobne przyciski do sterowania głośnością, latarki i nadajnika na bokach telefonu
- zawiera 2 mikrofony do stłumienia dźwięków z otoczenia (do 30 cm)
- zawiera standardowy łącznik microUSB do podłączenia ładowarki i do połączenia z komputerem (USB 2.0)
- Black list – lista niechcianych numerów z możliwością blokowania aż 20 numerów telefonów
- latarka
- zestaw głośnomówiący
- SMS, grupowe SMS, MMS, WAP 2.0
- JAVA
- GPRS class 12
- Bluetooth
- organizator
- kalendarz
- lista zadań
- budzik
- czas światowy
- kalkulator
- stoper
- Ebook – czytnik eksiążek (format .txt)
- możliwość ustawienia własnej tapety, tła i obrazu do wygaszacza ekranu
- obsługa odtwarzania MP3 w tle
- możliwość włączenia tylko 1 karty SIM
- handsfree ze zintegrowanym mikrofonem w kablu słuchawek
- litowo-jonowa bateria o dużej pojemności: 1 800 mAh
- czas pracy: 360 minut
- czas trybu gotowości: 300 godzin
- certyfikat CE
- niskie wartości promieniowania (SAR: 0.59 W/kg na 10g wagi)
- rozmiary: 126 x 60 x 23 mm
- waga: 188 g z baterią
[i]Nadajnik[/i]
- obsługa połączenia pomiędzy dwoma telefonami EVOLVE Predator a także połączenie Predator > klasyczny nadajnik w ogólnodostępnym paśmie (walkie-talkie)
- zapisanych 8 częstotliwości: PMR 446.006 MHz do 446.093 MHz
- możliwość odbioru w tle
- funkcja skanowania kanałów
- funkcja monitorowania kanałów
- łatwa regulacja głośności
- automatyczne stłumienie szumu otoczenia
- funkcja stłumienia szumu, poziom od 0 do 9 (SQ)
- zasięg aż 0,5 km w zależności od otoczenia i terenu
- moc wyjściowa 0,5 W
[i]Opakowanie zawiera[/i]
- ekskluzywne etui ochronne do telefonu i akcesoriów
- telefon Dual SIM GSM EVOLVE Predator
- baterię 1 800 mAh
- wielofunkcyjny uchwyt
- rysik dotykowy
- ładowarkę 230 V
- kabel USB do podłączenia do komputera – microUSB
- plastikowa redukcja do baterii NOKIA BL-5C
- słuchawki stereo z mikrofonem (handsfree)
Zostaw odpowiedź