Moje buty rowerowe odeszły na zasłużoną emeryturę. Zaczęły się na tyle rozpadać, że bałem się zabierać je na zawody bojąc, że podeszwa oddzieli się od cholewki, a klamra w którymś momencie zupełnie się wypruje. Nic dziwnego. Przejechały ze mną około 25000km i nurkowały w wielu kałużach. Raz nawet kąpały się w jeziorze. [b][url=/xoops/modules/wfsection/article.php?articleid=450]Przeczytajcie opowieść o Sidi Eagle[/url][/b]
Zostaw odpowiedź