[url=/xoops/modules/mylinks/visit.php?lid=4][img align=”right”]/xoops/modules/wfsection/images/article/sleep_logo.gif[/img][/url][size=x-large]20 sposobów na motywację[/size]
[b]Helen Jackson – Team Saab Salomon[/b]
Najtrudniej jest ruszyć się z domu? Spraw by było to dla ciebie łatwe – baw się, pozwól by stało się to dla ciebie przyzwyczajeniem.
Jeżeli w ogóle cię to nie bawi, to nie ma to sensu. Trening to złe słowo; brzmi jakby był czymś co musisz zrobić. A może jest jakaś zewnętrzna motywacja? Np. trening sprawia dobre wrażenie na przyjacielu lub towarzyszu życia?
Wierzę, że zawodnicy adventure racing ścigają się, ponieważ to lubią – z pewnością nie robią tego dla pieniędzy! To wewnętrzna motywacja. Uważam, że psychologia jest bardzo interesująca i nie sądzę, bym kiedykolwiek miała szansę ją w pełni zrozumieć. Uważam, że nie powinniśmy jej ignorować i naprawdę dobrze jest uwzględnić ją w swoich treningach.
Oto kilka technik, które stosuję.
[b]Myśl pozytywnie[/b]
Uczucie ospałości i ociężałości często siedzi wyłącznie w głowie i jest wiele sposobów by je pokonać. Zawsze lepiej jest nie przejmować się wychodzeniem na trening, tylko wyobrazić sobie uczucie satysfakcji gdy na nim jesteśmy i gdy z niego wracamy. Skup się na tym uczuciu i gdy już się ruszysz wszystko będzie proste „skoro już jesteś na treningu to możesz też go skończyć”. Nawet gdy jesteś zmęczony – spróbuj. Kilka łyków świeżego powietrza może wszystko zmienić. Wiele z moich najprzyjemniejszych treningów to te, na które wyszłam będąc bardzo zmęczona.
[b]Kręć się w kółko[/b]
Trenuj na pętlach. Jeżeli trening jest „tam i z powrotem” łatwiej jest zawrócić. Pętla jest mniej męcząca niż powrót po tej samej trasie.
[b]Pod górkę i w dół biegnij powoli[/b]
Zawsze uwzględniaj górki w swoich treningach. Wciąż możesz ćwiczyć swój system sercowo naczyniowy, gdy twe nogi są zbyt zmęczone by trenować szybko na płaskim terenie. (To może być zła rada!) Gdy w takim stanie spróbujesz trenować coś szybkiego, będziesz czuł się ociężały i powolny, ale na wzniesieniu lub podczas wolnego tempa nie odczujesz tego aż tak negatywnie. Czasami wychodzę raczej na szybki marsz niż wolny bieg, jeżeli wiecie co mam na myśli, ale cieszę się z bycia na zewnątrz.
[b]Regularne sprawdziany[/b]
Zawsze staraj się mieć cele lub zaplanowane trasy (to przykre, ale lepiej wybrać się na dobrze znaną trasę). Poczujesz się lepiej i spokojniej wiedząc jak powinieneś się czuć w każdym miejscu trasy i ile jeszcze zostało.
[b]Różnorodność umila życie[/b]
Jednakże znane trasy mogą stać się nużące – spróbuj innej drogi w okolicy lub czegoś zupełnie nowego. Nie wpadaj w obsesję na punkcie czasów. Postanów pokonać konkretną trasę i spróbuj to zrobić, ale nie załamuj się gdy ci się to nie uda. To nie koniec świata! Nieczęsto skracam trasę, ale nie waham się tego zrobić gdy muszę! Jeżeli naprawdę czujesz się zbyt styrany na trening, zrób coś innego – jest wiele form treningu, nie tylko ciężkie. Nie marnuj czasu. Poświeć go na nawigację lub zaprzyjaźnienie się z GPSem, mapą czy kompasem – jest wiele rzeczy, które trzeba umieć w AR.
[b]Cross Train [/b]
Piękno rajdów polega na tym, że jeżeli nie masz ochoty na bieganie, możesz np. pojeździć. Odkryłam, ze czuję się na lepszym ogólnym poziomie kondycji w zimie, ponieważ wykonuję przeróżne formy treningu (np. gimnastyka, pływanie, wspinaczka…)
Podziwiam triathlonistów, ponieważ trenują ciężko i różnorodnie. Samodyscyplina jest najważniejsza, ponieważ muszą być sprawni w trzech konkurencjach i musi być ciężko połączyć to w odpowiedni plan treningowy.
[b]Dobry sprzęt[/b]
Jeżeli jest ci wygodnie, np. masz na sobie odpowiednie ciuchy i jedziesz na rowerze, który działa, wtedy chętniej ich używasz. Sprzęt jest drogi, lecz zwykle wystarcza na długi czas jeżeli się o niego dba, warto więc wydać na niego pieniądze. Niechętnie to przyznaję, ale jeśli wyglądasz dobrze, chętniej wyjdziesz na trening.
Uważaj jednak, by nie stać się gadżeciażem i byś nie musiał przyłapywać się na spędzaniu czasu przeglądając sprzęt a nie trenując. Bez sensu jest mieć szpej, a go nie używać.
[b]Nie przejmuj się pogodą[/b]
Staraj się trenować bez względu na warunki atmosferyczne; to buduje charakter! Załóż jedynie odpowiedni ubiór. Załóż zbyt dużo na początek, jeśli sadzisz, ze pomoże ci to przekroczyć próg domu – zawsze możesz coś zdjąć.
[b]Rób większość planu[/b]
Staraj się by wysiłek włożony w wyjście na trening był tego warty – trenuj mocno ale bez zarzynania się. Zawodnicy adventure racing muszą czasem robić kilka treningów dziennie (jeśli mają na to czas) więc nie można pozwolić na to by zamęczyć się już na pierwszym. Nastaw się na wielodniowe zawody, gdzie nie musisz mieć wielkiej szybkości. Im więcej trenujesz tym łatwiej się ścigać (ale niestety im więcej trenujesz tym więcej musisz trenować).
[b]Wiedz do czego trenujesz[/b]
Miej cel (rodzaj/długość wyścigu) – nie ma sensu spędzać długich godzin na treningu do krótkich zawodów. To sprawi tylko, że staniesz się wolniejszy.
[b]Rób treningi łączone[/b]
Próbuj wykonywać treningi zakładkowe, np. jazda na rowerze a zaraz po niej bieg. Drzwi twego domu mogą być strefą zmian w której zmieniasz buty. Nie wchodź jednak do środka, jeżeli czujesz, ze może Ci zabraknąć samodyscypliny by znów wyjść. Bardzo lubię wychodzić na rower z zapięciem przymocowanym do ramy, chować rower za ścianą, robić bieg na ulubionej trasie i wracać rowerem do domu.
[b]Nie rób tego sam[/b]
Treningi w grupie nie są nic gorsze niż treningi samotne. To naprawdę motywuje; wystarczy ustalić czas i miejsce zbiórki. Moja przyjaciółka jest nauczycielem i nie ma zbyt dużo wolnego czasu, ale obie ćwiczymy czasem na tej samej siłowni. Pewnego razu przekonałam ją by wybrała się ze mną na basen o 06.30. Teraz przychodzi dwa razy w tygodniu.
Przyłączyłam się do lokalnego klubu biegowego, bo miło jest regularnie spotykać się z innymi biegaczami. Pamiętamy jednak, że każdy jest na innym poziomie wytrenowania, na co dzień trenuje sam przez różny czas i na różnym poziomie wysiłkowym oraz że używa z tej sesji do odmiennych celów. Można zaplanować taki trening by wszystkim odpowiadał. Czasem trenuję z trzydziestopięcioletnim zawodowym kolarzem górskim. Nie sądzę byśmy czerpali z tego treningu w takim samym stopniu, ale nam obojgu jest on przydatny.
[b]Małe nagrody[/b]
Nie jestem zwolenniczką nagród, ale czasem mogą one okazać się pomocne. Moje zwykle wyglądają następująco: „pójdę do sauny na 5 minut, jeżeli przepłynę 120 basenów szybciej” lub „jeżeli teraz pójdę na ciężki trening to bardziej docenię towarzystwo mojego chłopca gdy wrócę”
[b]Jedzenie na szybko[/b]
Staraj się unikać jedzenia bezpośrednio przed treningiem, ponieważ jest to strasznie niemiłe, zwłaszcza w przypadku biegania. Jeżeli zabierzesz coś ze sobą będzie to znacznie przyjemniejsze. Pamiętaj – mało i często. Jeżeli masz w planach długi trening bierz lekkie rzeczy i napoje energetyczne.
[b]Bądź zorganizowany![/b]
Spraw by znalezienie potrzebnego szpeju było proste i byś maił pewność, że jest on czysty. Niemożność znalezienia czegoś, czy zorientowanie się że Twoja ulubiona bielizna jest brudna doprowadzą cię do szaleństwa. Jeden z moich znajomych traci 10 minut z każdego treningu bo nigdy nie może znaleźć skarpetek! Ja mam pudełko z przegródkami na przeróżny szpej.
[b]Zrelaksuj się![/b]
Rozgranicz trening od czasu wolnego. W tym jestem najgorsza. Nie robię tego często, ale miło jest się czasem wystroić i gdzieś pójść. Mam paczkę przyjaciół, którzy nic nie wiedzą o rajdach i to jest wspaniałe!
[b]Planuj[/b]
Opracuj swój kalendarz startowy i zgłaszaj się z wyprzedzeniem. Odkryłam, ze gdy dostaje potwierdzenie zgłoszenia pocztą bardzo mnie to motywuje i ekscytuje. Zanim je dostanę zawsze jeszcze zastanawiam się czy startować.
[b]Dziel się swoją pasją[/b]
Dziel się z kimś spostrzeżeniami i doświadczeniami. Bez zanudzania twego przyjaciela lub partnera na śmierć opowieściami o tym co robisz. Myślę, ze większość osób będzie to ciekawić jeżeli zainteresowanie zostanie odwzajemnione. Miło jest czasem usłyszeć o czymś nowym.
[b]Drogie zabawki[/b]
Możesz spróbować innych środków motywujących. Np. monitor pracy serca MOŻE podładować cię, zachęcić do trenowanie i sprawić, że będziesz się bardziej interesował tym co robisz. Nie mówiąc już o tym, że powie ci czy się nie przemęczasz lub obijasz. Nie pozwól jednak by cię to zniewoliło lub zbytnio rozproszyło. Zapewne sprzęt jest bardzo ekscytujący gdy jest nowy, ale nie powinien sprawić byś bez niego nie potrafił ruszyć się na trening.
[b]Dobrze się baw[/b]
Nie potrafię wyrazić jak ważne jest by cieszyć się tym co się robi!. Pomyśl czy czerpiesz dużo radości z treningów a jeżeli nie – zastanów się czemu. Przemyśl także wszystkie inne rzeczy w swoim życiu – czy jesteś szczęśliwy w tym co robisz czy nie. To może wpłynąć na twój stosunek do treningu.
Nie przejmuj się za bardzo niepowodzeniami, to bez sensu – problemy same się rozwiążą.
[i]Copyright by [url=/xoops/modules/mylinks/visit.php?lid=4]www.sleepmonsters.com[/url], 2003
[b]Tłumaczenie: Damian Gruszecki (www.napieraj.pl) ,
tytuł oryginalnego tekstu: 20 Ways to Motivate Yourself
By Helen Jackson – Team Saab Salomon[/b][/i]
[img align=left]/xoops/modules/wfsection/images/article/SMlogo.gif[/img]
Zostaw odpowiedź