[size=x-large]Salomon Raidrace 2[/size]
[size=large]recenzja butów[/size]
Waga pojedynczego buta: 435g (rozmiar 41 1/3)
Buty Raidrace 2 były używane zarówno do treningów jak i startów w rajdach przygodowych na zmianę z lżejszymi butami New Balance. Na zdjęciach prezentowane są z przebiegiem 450km.
[b]Konstrukcja[/b]
Raidrace 2 jest najbardziej zabudowanym modelem w biegowej kolekcji Salomon 2004. Ma podwyższoną cholewkę zabezpieczającą kostki przed urazami w czasie poruszania w trudnym terenie. Nie krępuje ona jednak ruchów i nie uciska w czasie biegu. But jest bardzo lekki jak na swoją konstrukcję (jednak o 125g cięższy od „ścigacza” Salomon XA series). Górna część wykonana jest z wielowarstwowej siateczki mającej zapewniać dobrą wentylację stopy i równocześnie zapobiegać dostawaniu się do wewnątrz różnego rodzaju drobnych śmieci. Język jest przykryty dodatkową wszywką z cienkiego materiału, co również ma zabezpieczać stopę przed kontaktem z patyczkami, śniegiem czy innym drobiazgiem. W dół od mocowań sznurówek w kierunku podeszwy poprowadzono plastikowe wzmocnienia. Cała dolna część buta uszyta jest z elastycznego tworzywa nieprzepuszczającego wody. Do wysokości około 5cm but jest nieprzemakalny.
Do sznurowania użyto opatentowanego systemu Quickfit – cienkiej linki zaciąganej jednym ruchem w specjalnym zacisku. Dzięki temu wiązanie butów jest szybkie i dokładne. Zacisk można schować w kieszonce w górnej części języka, dzięki czemu nie ma ryzyka zahaczenia o nic luźnym sznurowadłem.
Przód buta jest „pancernie” obudowany podobnie jak usztywniona piętka. Zupełnie nie przypomina lekkich butów do biegów po asfalcie.
Podeszwa ma głęboki bieżnik z ząbkami w kształcie litery V w przedniej części buta ustawionymi „dzióbkiem” do przodu by zapobiegać ślizganiu się w trakcie odbicia, natomiast w tylnej części odwrotnie – by but nie ślizgał się do przodu, gdy stawia się piętę.
But jest dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych – szaro-granatowej i szaro-żółto-czarnej.
[b]Wrażenia[/b]
Przy zakupie butów, pierwszą rzeczą, która rzuciła się w oczy była zaniżona numeracja. Model Salomon Raid Sport nosiłem w rozmiarze 42 2/3, a Raidrace 2 pasował na mnie 41 1/3. Dodam, że zwykle noszę buty 42. Wniosek z tego, że Salomon dosyć luźno podchodzi do kwestii numeracji przy poszczególnych modelach.
Pierwsza przebieżka w nowych butach była bardzo przyjemna – żadnego układania pod nogę, uwierania czy innych problemów. But, choć dosyć wysoki jest lekki i żwawy. Amortyzacja w podeszwie z dwóch rodzajów pianki EVA działała bardzo dobrze (po 450km już wyraźnie słabiej). Bieganie po płytkich kałużach nie sprawia problemu o ile nie nachlapie się na siateczkę, przez którą woda przechodzi błyskawicznie. Ta sama siateczka jest równocześnie odpowiedzialna za szybkie schnięcie buta (przy temp. około 25 stopni już po godzinie zapomniałem o przeprawie przez rzeczkę). Gdy założy się cienkie skarpety, czasem czuć jak wiatr hula po przewiewnej górnej części buta.
System wiązania działa bardzo sprawnie – zaciąga się sznurówkę i zapomina. Nie rozluźnia się, nie rozwiązuje, nie zahacza o nic, nie pokrywa lodem, bo zacisk schowany jest w kieszonce na języku. Jak dla mnie – rewelacja.
W czasie kilku miesięcy użytkowania, nie przytrafiły mi się w tych butach pęcherze czy odciski. Przebiegłem komfortowo klasyczny maraton i kilka rajdów w różnych warunkach. Jedynie w czasie kampinoskiej setki nadwerężyłem ścięgno w przedniej części stopy. Obecnie widać już, że podeszwa Salomonków jest już częściowo starta, a na zgięciu w przedniej części jednego z butów pękły szwy. Mimo wszystko sądzę, że posłużą jeszcze pół roku.
Raidrace 2 to bardzo dobre buty, starannie zaprojektowane szczególnie na długie górskie rajdy w trudnym terenie. Można ich używać na asfalcie, jednak nie są do tego przystosowane i nie sprzyjają biciu rekordów. Na mojej wąskiej stopie leżą doskonale (niektórzy znajomi mimo dobrych chęci nie tolerują butów Salomona), są umiarkowanie szerokie i dają jeszcze miejsce na grube skarpety w przypadku startów zimowych.. Gdyby tylko można było je kupić w każdym sklepie jak buty Adidasa czy Nike…
Gdy zużyję tą parę rozejrzę się za kolejną taką samą.
Zostaw odpowiedź