Cykl Pieszych Maratonów na Orientację hula już w najlepsze – po inauguracyjnych ultramaratonach na Mazurach podczas Ełckiej Zmarzliny i Czterech Żywiołach na Jurze, przyszedł czas na kolejną, trzynastą już, edycję legendarnego Skorpiona w dniach 14-16.02. Legendarnego, bo to impreza, której statystyki znacząco odbiegają od pucharowej średniej – zawodnicy mordują się ze starą mapą, stowarzyszonymi punktami, solidną zimą a nade wszystko – z roztoczańskim terenem, urzeźbionym gęsto wąwozami i głęboko wciętymi dolinkami. Skorpion to jedna z najbardziej wymagających imprez w kalendarzu.
Tegoroczna edycja proponuje dwa dystanse – 100km w limicie 28 godzin i 50 km z 16 godzinnym limitem. Choć wydawałoby się, że to przesada, takie limity mają swoje uzasadnienie. Podczas ubiegłorocznej edycji Maciek Więcek potrzebował przeszło 22 godzin na pokonanie trasy. W tym roku wszystko wskazuje, że łatwiej nie będzie. Roztocze Zachodnie, z bazą w Goraju, to teren gęsto przeorany wąwozami, a zima zdaje się dopiero rozpędzać.
Skorpionowy standard – zima, śnieg, wąwozy. Foto. Robert Wąs
Zgłoszenia przyjmowane są jeszcze przez tydzień – do 6 lutego, na stronie imprezy. Wpisowe wynosi 55 zł.
Zostaw odpowiedź