W październiku 2018 roku Piotrek Hercog uczestniczył w jednym z trudniejszych wyzwań trailowych na świecie – 238 milowym Moab Endurance Run (Utah, USA), a do sklepnapieraj.pl przyjechały pierwsze sztuki biegowych gaci SAXX. Nie wiedzieliśmy wtedy, że Piotr również został wyposażony w sprzęt, który miał pomóc mu w realizacji tego niemałego projektu.
Gdy nowy produkt trafia w nasze ręce, zawsze staramy się go przetestować, poznać, zbadać organoleptycznie. Robimy to nie tylko ze względu na wrodzoną ciekawość. Nie chcemy wciskać nikomu rzeczy, o których informacje czerpaliśmy tylko od handlowców czy dystrybutorów. Siedzimy w tym po uszy, dlatego też ten, kto trafia do naszego lokalu przy Stryjeńskich, traktowany jest nie w kategorii klienta, ale kumpla, z którym łączy nas wspólna pasja. A kumpla się nie oszukuje, i nie wciska się mu bullshitu. Dlatego testujemy, poznajemy, opiniujemy. Mieliśmy na nogach dziesiątki trzewików, nasze żołądki i tyłki przeżyły różne wariacje, gdy testowaliśmy odżywki, a teraz do testu przystępowaliśmy pełni obaw o swoje klejnoty. Okazało się, że niepotrzebnie.
Co jakiś czas trafia w nasze progi lub przesyła ofertę jakiś magik z produktem, który odmieni życie naszych klientów, i oczywiście naszą sytuację finansową. Nie ukrywam, sam byłem dość sceptyczny co do gaci, których cena na rynku oscyluje w granicach półtorej stówki. Mówiąc gaci mam na myśli majtki, a nie super-hiper-kompresyjne-higroskopijne spodenki czy krótkie legginsy biegowe. Majtki. Kawałek gumki i materiału. Część garderoby, którą niektórzy pomijają nie tylko podczas treningów/startów, ale również w życiu codziennym. Pozostali, którzy nie mają w dupie co aktualnie na niej noszą, powinni doczytać do końca.
Istnieje grupa biegaczy/ultrasów/sportowców, którzy mają poważne problemy z nawracającymi obtarciami w okolicach przyrodzenia, pachwin, wewnętrznych części ud, czy ogólnego dyskomfortu w w/w okolicach, w trakcie aktywności fizycznej. Obstawiam, że nawet jeśli nie zaliczasz się do tego szacownego grona, doskonale rozumiesz, że po 80-100 km na trasie, każdy szczegół może być tym, który zaważy na powodzeniu lub niepowodzeniu podjętego przedsięwzięcia. SAXXy, to gatki które, wg mnie (w tej chwili) zainteresują dwie grupy odbiorców: obtarciuchów, którzy bezskutecznie szukają rozwiązania swojego problemu oraz biegaczy, którzy chcą maksymalnie zminimalizować czynniki zewnętrzne rzutujące na końcowy rezultat.
Sam jestem członkiem obu tych grup. O specyfikacji tych męskich gaci przeczytacie na stronie producenta https://meskarzecz.com/ , więc nie będę tracił czasu na technicznych aspektach, z których i tak niewiele zrozumiemy. Najważniejsze jest to, że komfort podczas treningów jest niebywały. Ciężko to racjonalnie wytłumaczyć. W SAXXach zastosowano system parkowania klejnotów w odpowiednim miejscu (BallPark Pouch) – ok. Sklejono je z 9 ergonomicznych paneli- ok. Zastosowano szwy, których w ogóle się nie czuje – fajnie. Nic z tych rzeczy nie robi na mnie wrażenia, na papierze są to czysto marketingowe hasła. W praktyce jednak dzieje się magia. Co prawda SAXXy nie przebiegły ze mną dłuższego treningu niż 30 km, ale przez 3 miesiące nie miałem ani jednego obtarcia – co szczególnie zimą zdarzało się notorycznie. Tych gaci po prostu nie czuje się na tyłku, a wszystko pozostaje na swoim miejscu. Nic nie ważą, i schną szybciej niż trzy zdrowaśki. Ogólnie bardzo przyjemnie się w nich biega, co wcale nie było oczywiste – patrząc na kąt nachylenia wstawek systemu parkowania względem pachwin. Bokserki są tak elastyczne i wykonane z przyjemnego materiału, że nie jest to w ogóle odczuwalne.
Jeżeli ktoś chce poczuć różnicę, i pełen komfort podczas biegu w okolicach wrażliwych. Polecam. 159 złotych za sztukę może się wydawać ceną zaporową, tym bardziej, że mówimy o bieliźnie, ale warto zainwestować w produkt, który rzeczywiście może wyeliminować dotychczasowe problemy i zagwarantować pełen komfort w trakcie treningów/zawodów, szczególnie na ultra dystansie.
Piotr Hercog to wie. I wygrywa Moab Endurance Run.
Po 2 biegach rewolucji nie poczułem ale źle też nie jest. Jajek nie urywa ale to chyba całkiem dobrze 😉 Zobaczymy jak będzie dalej, mnie brakuje trochę kompresji na udach – testowana wersja LONG,