W piątek o 18:00 z Chamonix wystartuje kolejna edycja Utra Trail du Mont Blanc. Stawka jest bardzo mocna i ciężko wskazać jednoznacznego kandydata do zwycięstwa, przygotujmy się więc na ostrą i emocjonującą rywalizację.

Na czele wszelkich zestawień i przewidywań przewija się Luis Alberto Hernando – niezwykle mocny ultras, który dwa lata z rzędu wygrał Transvulcanię, a w 2013 wyprzedził go tylko Kilian Jornet. W tym roku wygrał również Ice Trail Tarentaise. Faktem jest jednak, że do tej pory tylko raz startował w biegu stumilowym, którego na dodatek nie ukończył (zeszłoroczna edycja UTMB). Nikt chyba jednak nie wątpi, że wyciągnął wnioski z tamtego biegu.

Sage Canaday to podobny przypadek – zawodnik, którego lista osiągnięć wygląda doprawdy imponującą, jednak brakuje na niej biegów 100 milowych. Canaday na dystansach 50-80 km jest bardzo szybki, ale ciężko ocenić jak poradzi sobie podczas kilkunastogodzinnego napierania.

źródło: http://178.237.111.13/us/outdoor/news/in-field-0/2014/08/30/2014-utmb-one-start-after-other-no-two-races-are-alike

Fot. Materiały organizatora UTMB

Kolejny znany zawodnik, który może pochwalić się sporym dorobkiem to Miguel Heras – zwycięzca The North Face 50 Mile, Transgrancanaria, Transvulcania, Zugspitz Ultratrail, Ronda del Cimes i Cavallas del Vents. Wszystkie te sukcesy przpadały jednak na lata 2010 – 2011, pytanie więc czy Heras się przełamie i wróci do wysokiej formy, co u zawodnika z dłuższym stażem nie jest wcale łatwe.

Xavier Thevenard jest z kolei mocny na wszystkich dystansach i może mocno namieszać w stawce. Co prawda na Mistrzostwach Świata w maju było „dopiero” ósmy, jednak przy tak ciasnej stawce to naprawdę dobry wynik, który pozwala wymieniać go wśród faworytów.

Tofol Castanyer to doświadczony zawodnik – rocznik 1972 – który rok temu przybiegł drugi na metę UTMB. W tym roku też idzie mu całkiem nieźle chociaż na imprezach trochę mniejszej rangi. Być może powtórzy zeszłoroczny sukces.

Spośród reszty pretendentów do namieszania w stawce warto mieć oko na Francuzie Ludovicu Pommeret, który co prawda nie może poszczycić się tak dobrymi wynikami na UTMB, ale dwukrotnie był drugi na Diagonale des Fous, a w tym roku trzeci. Również w tym roku zajął piąte miejsce na Mistrzostwach w Annecy i prezentuje bardzo równą formę.

Należy też koniecznie śledzić Gediminasa Griniusa z polskiego teamu Inov-8, który ma spore szanse na pudło! W zeszłym roku przybiegł trzeci w Lavaredo, na UTMB był piąty i czwarty na Diagonale des Fous. W tym roku wygrał Transgrancanarie oraz był czwarty na Western States 100… widać, że forma u GG jest wysoka.

Gediminas rozprostowuje nogi

Gediminas rozprostowuje nogi. Fot. Gintare Grine

Z polskich zawodników liczymy oczywiście na dobry występ Piotra Hercoga, który był 9. W biegu dookoła Fuji, ale trzeba pamiętać, że tamten bieg nie był tak mocno obstawiony. Na Gran Canarii zajął 10. miejsce, ale z dwoma godzinami straty do zwycięzcy… Trzymamy kciuki!

Liczymy też rzecz jasna na poprawienie wyniku naszego młodzika – Kamila Leśniaka. Zeszłoroczny czas w okolicach 28 godzin trzeba uznać za ultra-lekcję i mamy nadzieję, że Kamil odrobił zadanie domowe i w tym roku poprawi swój wynik. Wiemy, że przy dobrze poprowadzonym starcie stać go na wiele. To również ostatnia szansa na zwycięstwo w kategorii młodzików… W przyszłym roku nie będzie już tak łatwo.

Kamil trenuje już na miejscu

Kamil trenuje już na miejscu. Fot. Kamil Leśniak

Oprócz tego warto przyjrzeć się też Marcinowi Pawłowskiemu, który w tym roku przebiegł Sudecką Setkę w 8 godzin i 13 minut, tracąc do zwycięzcy tylko 2 minuty.

W rywalizacji kobiet sytuacja wydaje się być trochę bardziej klarowna. Pod nieobecność dwukrotnej triumfatorki – Amerykanki Rory Bosio zdecydowaną fawortyką jest Hiszpanka  Núria Picas. Picas był druga na UTMB w 2013 i 2014, a w tym roku była już druga na Tarawera Ultramarathon oraz wygrała Transgrancanarię, czym udowodniła, że jest naprawdę mocna.

Wśród pozostałych faworytek wymienia się Francuzkę Nathalie Muclair oraz jej rodaczkę Caroline Chaverot. Dla Caroline będzie to debiut na tak długim dystansie chociaż nie można jej odmówić doświadczenia w krótszych ultra, podczas gdy Nathalie może pochwalić się trzecim miejscem podczas zeszłorocznego UTMB, również 3. lokatą na Western States w 2014 oraz wygraną w Diagonale des Fous w 2013 i 2014. Warto obserwować również Amerykankę Stephanie Howe, która parę miesięcy temu przybiegła trzecia na Western States 100.

Jak więc widać stawka jest ciasna i walka o czołowe lokaty z pewnością będzie bardzo zacięta. Wszystkim życzymy powodzenia, a już teraz narobimy wam smaka zapowiedzią jutrzejszego tekstu Gediminasa o UTMB – bądźcie czujni, żeby nie przegapić!

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany