Osiem imprez, z czego aż dwie w Polsce – do prestiżowego cyklu Adventure Racing European Series dołączył właśnie nasz górski rodzynek w postaci Mountain Touch Challenge. Co to oznacza? Że na 300 kilometrowej trasie w okolicach Szczawnicy (22-25 lipca) będzie można stanąć w szranki z mocnymi europejskimi ekipami.

Ta fota przeszła już chyba do kanonu polskiego AR. Rollercoaster na kajaku tylko w Szczawnicy! Foto Piotr Dymus

To zdjęcie przeszło już chyba do kanonu polskiego AR. Rollercoaster na kajaku tylko w Szczawnicy! Fot. Piotr Dymus

Oprócz Rajdu 360 Stopni (w tym sezonie przełożonego na majówkę), który konsekwentnie od kilku lat zaprasza do siebie cykl ARES, nie mieliśmy drugiej okazji do rywalizacji z zagranicznymi ekipami w zasadzie od ostatniej edycji Advenutre Trophy w 2010 roku. Mountain Touch Challenge – po dwóch pozytywnie przyjętych przez środowisko edycjach w 2012 i 2014 roku – doskonale wpasowuje się w miejsce po AT. Bo to długi, górski rajd (300 km), w czwórkach, z wysokim poziomem organizacyjnym.

Kryteria przyjęcia do cyklu ARES wyśrubowane nie są. Markowi Navratilowi – czeskiemu mocarzowi i zawiadowcy ARES – zależy bowiem przede wszystkim na promocji ciekawych i solidnych imprez wśród europejskich zespołów. Miejsce w kalendarzu Adventure Racing European Series to coś na kształt znaku jakości, co dla angielskich, szwedzkich, francuskich czy hiszpańskich ekip ma fundamentalne znaczenie. Wszak nie będą targać się ze sprzętem po dwa tysiące kilometrów, jeżeli niewiele wiedzą o imprezie, nawet jeżeli polskie rajdy to wciąż najtańsze opcje na dłuższą zabawę.

Kto miał okazję startować w Adventure Trophy, bądź MTCH, ten wie, że górskie imprezy to zupełnie inna para kaloszy. Foto Piotr Dymus

Kto miał okazję startować w Adventure Trophy, bądź MTCH, ten wie, że górskie imprezy to zupełnie inna para kaloszy. Fot. Piotr Dymus

Kuba Wolski, który wraz z Elizą Czyżewską i Bartkiem Ciesielką organizuje Mountain Touch Challenge, wpisuje członkostwo w ARES w długofalowy proces rozwoju imprezy:

Mam nadzieję, że to członkostwo przyciągnie do nas kilka zespołów z Europy i zawody po prostu będą ciekawsze, więcej zespołów to większa rywalizacja, większy budżet i większe możliwości dla organizatora. Jest wprawdzie trochę późno, bo zaczął się luty i pewnie sporo zespołów ma już jakieś plany startowe, ale myślę o tym jako o długofalowej współpracy. Zachęcenie zespołów z Polski do startu na długich trasach i wypromowanie ich to jedno, a pokazanie się w Europie to drugie. Trzeba dbać o obydwa te aspekty.


W 2015 roku osiem imprez wchodzi w kalendarz ARES:

POLAND – Winter Timex Raid (30 April-3 May)

SLOVENIA – Adventure Race (18-21 June)

CORSE – Raid Aventure (6-10 June)

RUSSIA – Red Fox Adventure (12-15 June)

SPAIN – Raidaran (1-5 July)

POLAND – Mountain Touch Challenge (22-25 July)

IRELAND – The Beast of Ballyhoura (28 July – 3 August)

CZECH – Adventure Race (26-30 August)

Impreza mistrzowska tym razem w Irlandii podczas The Best of Ballyhoura.

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany