Bieganie to piękny sport, między innymi dlatego, że wystarczy otworzyć drzwi i biec. Kwestia sprzętu na początku jest drugorzędna. W przypadku Crossfit Endurance (CFE) kwestia sprzętu… no cóż, to ciężki temat.
Od czego zacząć przygotowania do nowego sezonu? Od zakupu nowych butów, zapisania się na nowe biegi, a może nowych gatek do biegania? Kasę warto najpierw zainwestować w badania wydolnościowe.
To pewnych rzeczy trzeba w życiu dojrzeć. Okazuje się, że to nudne powiedzenie znajduje potwierdzenie w badaniach nad wynikami ultramaratończyków. Można wręcz powiedzieć, że życie ultrasa zaczyna się… po czterdziestce.
Czy można biegać lepiej, być mniej narażonym na kontuzje i ćwiczyć „góry” nawet w sali gimnastycznej? Podobno taki Święty Graal treningu istnieje. Pisał o nim Brian Mackenzie w książce „Biegacz niezłomny”. Ile jest w tym prawdy? Jako pierwsi w Polsce sprawdzimy to i opiszemy dokładnie.
- To będzie mój najlepszy sezon! – Nowy rok! Nowy Ty! Zwykle planowaniu nowego sezonu towarzyszy ekscytacja. Tyle biegów! Tyle treningów. O Jezu! Ile to będzie życiówek do zrobienia! A potem.... A potem jest różnie. Najczęściej tak sobie.
Jeden z najgorętszych tematów rozmów ultrasów ostatnich czasów jest trening CrossFit. Ćwiczenia interwałowe o wysokiej intensywności, siła, sprawność ogólna. Temperaturę podgrzała książka "Biegacz niezłomny". A jednak... długo szukaliśmy w Polsce człowieka, który naprawdę znałby się na treningu CrossFit Endurance. Znaleźliśmy Grzegorza Lichwę i namówiliśmy na współpracę i wyznania.
Tak jak kominek potrzebuje czasem wygaszenia żeby można było wywalić popiół i umyć szybę żeby cieszyć oko nie sadzą tylko tańczącymi płomieniami, tak ciało ultramaratończyka potrzebuje roztrenowania by dojść do ładu z narastającymi przez sezon drobnymi uszkodzeniami. Głowa też wymaga odpoczynku, a sprawy dawno zamiatane pod dywan ogarnięcia. Aktywnie czy pasywnie, długo czy krótko, z pizzą czy kalafiorem?
Dwa treningi dziennie, do tego sumienne rozciąganie z elementami jogi, bieganie po trasie Transgrancanarii i mieszkanie w przytulnym domku położonym na 1100 m n.p.m. Viola Piatrouskaya i Ilya Marchuk zapraszają na obóz biegowy na Kanarach w lutym!
Padło na mnie. Choć biegam od 30 lat to jestem najmniej doświadczonym biegaczem ultra w redakcji, w dodatku w zeszłym roku debiutowałem na Chudym Wawrzyńcu. Magda zaproponowała mi więc, żebym zastanowił się co mnie męczyło przed pierwszym biegiem i jakich porad potrzebowałem oraz jak to „wyszło w praniu”.
Tuż przed Lavaredo Ultra Trail, poszukując na liście startowej mocnych Polaków, których poczynania warto śledzić na trasie w Dolomitach, trafiłam na Przemka Sobczyka. Szybki rekonesans na jego profilu na Fb nie sprawiał jednak wrażenia, że Przemek gdzieś się wybiera. Zapytałam go więc czy startuje i wyszła z tego całkiem ciekawa rozmowa. O bieganiu i nartach, o bieganiu z kijami, budowaniu formy - takiej ogólnej.