II Zagłębiowski Rajd Przygodowy przyciągnął ponad setkę amatorów miejskiego ścigania. Dąbrowa Górnicza i jej jurajskie przyległości eksplorowano na trzech trasach – pieszo, na rowerze i w miksowanym zestawie rajdu przygodowego. Było szybko, błotniście i industrialnie.

 

 

 

rajd

 

Festiwal miejskich rajdów na Górnym Śląsku właśnie się rozpoczął. Ekipa Śląskiego Stowarzyszenia Podróżniczego „Garuda” w ubiegłym sezonie zapodała dwie duże imprezy rajdowe plus cykl wieczorowych biegów na orientację w Katowicach. Ten sezon będzie jeszcze gęściej obfitował w okazje do kilkugodzinnych wyścigów. Otwarcie – z założenia zimowe, ale wszyscy wiemy, co jest za oknem – nastąpiło 22 lutego w Dąbrowie Górniczej. Na chętnych do zmierzenia się z Zagłębiem i południowo wschodnim narożnikiem Jury było sporo – ponad setka osób.

 

rajd

 

Dla trasy rowerowej (ok. 70km) i trasy rajdu przygodowego (ok. 7 km biegu i 70 na rowerze z zadaniami specjalnymi) głównym motywem wycieczki był szeroki objazd Huty Katowice. Począwszy od wcale nie łatwego scorelaufu między czterema jeziorami Pogoria, przez Ząbkowice zawodnicy dojeżdżali aż do zachodniego koniuszka Pustyni Błędowskiej. Stamtąd następował nawrót i długi asfaltowy dojazd do mety. Z trasą rowerową najszybciej poradził sobie Tomasz Ligocki – zagłębiowska pętla zajęła mu 4h38min. Rajd przygodowy stał przez połowę trasy pod znakiem sprinterskiej gonitwy o minutki, z której początkowo wypadli faworyci -Irek Waluga i Łukasz Warmuz toczyli boje z łańcuchem przy rowerze tego drugiego. Zerwał się tuż przed startem, tuż po starcie i jeszcze trzy razy na trasie. Kostarykańskie błoto przeżarło ogniwa na wylot. Mimo to zdołali zafiniszować na trzecim miejscu, a ze względu na karę czasową dla zespołu Vajra Team (Paweł Kosmala, Piotr Brzóska) udało im się wskoczyć na drugą pozycję. Na najwyższym stopniu pudła stanęli tym razem Nonstopy – Andrzej Brandt i Staś Odróbka uwinęli się z trasą w lekko ponad 4 godziny. W rywalizacji mixów najważniejsze były… kary na zadaniach specjalnych. Pierwszy zespół na mecie – Team 360 (Maciej Pońc, Joanna Marek) zebrał 30 minut karnych i musiał ustąpić miejsca Eventyr Mix (Hanna Szczypka, Krzysztof Mański) i finalnym zwycięzcom – Wodzionka (Maciej Widera, Magda Stachura).

 

nagrodzeni

 

Rywalizacja na trasie pieszej (ok 25 km) padła łupem braci Zugaj, którzy wpadli na metę po 4h15min. Wśród kobiet triumfowała Angelina Nieudziak. Całość wyników na stronie organizatora. Kolejny rajd przygodowy już w kwietniu – Rajd Katowice.

Podobne Posty

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany