Torby z koszulek Koniec roku to dla wielu osób czas porządków. Dla niektórych większych porządków w życiu, dla innych trochę mniejszych np. w szafie. Może skupmy się na razie na szafie. A w szafie rajdowca z czasem gromadzi się sporo różnego dobra. Między innymi różnej maści nagrody, dyplomy uczestnictwa oraz numery i koszulki startowe. Fajne to to, tylko co z tym potem robić ?

 

Prezentujemy wam dziś pomysł Uli Wojciechowskiej na praktyczne wykorzystanie koszulek (numerów) startowych – bez ujmowania im należnej czci Wink

 

Startując w różnych zawodach zgromadziliśmy pewną kolekcję numerów startowych w postaci koszulek – inaczej zwanych też plastronami. Pamiątka miła, ale jako początkująca (ciągle) minimalistka, nie chciałam trzymać bezużytecznych przedmiotów tylko z powodu wspomnień. Te koszulki są co prawda z dobrego materiału, ale krój mają luźny, raczej nie nadają się jako koszulka, ani do biegania, ani do innych dyscyplin.

Pomysły są dwa. Pierwszy to pokrowce na siedzenia samochodowe*. Wygląda to bardzo fajnie.

Pomysł drugi – dziś prezentowany, to worki na rozmaite rzeczy. Wystarczy zszyć dolną krawędź, co nawet osobie z igłą i nitką na bakier nie powinno zająć więcej niż 10 minut 😉 My trzymamy w tych workach różne sportowe ciuchy, które rozłażą się po całej szafie. Jakieś biegowe ortaliony, spodenki i koszulki rowerowe, skarpetki itp. Sahib to ma nawet worki w różnych kolorach z różnymi kategoriami ubrań!

Dodatkowy walor to motywacja do wyjścia na trening, gdy po otwarciu szafy wyskakuje na przykład napis „Adventure Trophy” 🙂 Polecam!

 

Torby z koszulek numerów startowych

 

Polecamy stronę autorki: Opowieści Tofalarii

 

* – UWAGA ! Ze względów bezpieczeństwa nie powinno się stosować koszulek startowych jako pokrowców na siedzenia samochodowe wyposażone w boczne poduszki powietrzne

O Autorze

Podobne Posty

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany