„Jeśli zerwę ścięgno raczej nie dotrę do mety” – Gaweł Boguta opowiada o 4k w Dolinie Aosty

350 km dookoła Doliny Aosty, 25 000 metrów przewyższeń, 690 śmiałków na starcie i... 390 szczęśliwców, którzy dotarli do mety. Wśród nich Gaweł Boguta, który opowie Wam o swoich przeżyciach z... nie, nie Tor des Geants! Z 4k - nowej, niemal bliźniaczej, choć konkurencyjnej imprezy, która narodziła się z pewnego konfliktu.

Ania Karolak: „Nie lubię planować”. Rozmowa ze zwyciężczynią Kaszubskiej Poniewierki

"Mieszkam w Słupsku, to przecież niedaleko Kaszub. A mimo tego byłam tam raz i dopiero teraz odkryłam ich prawdziwe piękno. Często bywa tak, że podziwiamy różne miejsca, a nie znamy dobrze tego co nas otacza". Rozmowa z Anią Karolak - biegaczką, matką i zwyciężczynią w Ultramaratonie Kaszubska Poniewierka.

Glen Coe Skyline. Jak sobie pomóć? Relacja Krzyśka Dołęgowskiego

Koledzy mówią, że dobrze pobiegłem. Że stawka mocna (koledzy z Wysp tak twierdzą, dodają nawet, że nie pamiętają tak mocnego składu na swoich wyścigach), więc 19. miejsce na 300 zgłoszonych to dobra rzecz. No i za plecami została Jasmin – i nie chodzi o moją męską dumę. Choć o to pewnie też trochę. Ale ona ma rekord prestiżowej pętli Charlie Ramsay Round – nie wśród kobiet. Wśród wszystkich. No i mieszka tu w Szkocji i biegła rok wcześniej, więc znała teren.

Dominika Stelmach o Biegu 7 Dolin: „To najtrudniejszy bieg w moim sportowym życiu”

Biegnę, biegnę – jest tak pięknie. Wstaje świt, nad górami roztacza się mgła. Jest przyjemnie rześko, jest bosko! Dosłownie frunę na Przehybę, mijam kolejnych zawodników. Od jakiegoś czasu prowadzę już wśród kobiet, staram się jednak nie dekoncentrować, jeszcze 60 kilometrów przede mną … biegnę, biegnę ile sił, bo wiem, że niedługo wstanie mordercze słońce i nie będzie już tak pięknie…

Chudy Wawrzyniec 2016. Dzień w błocie i znoju, czyli co kręci ultrasa

Śliska, lodowata breja wlała mi się do buta, a ja poczułem, że ten (razem ze znajdującą się w nim stopą, a dalej resztą nogi) ześlizguje się po błocie zupełnie nie tam gdzie trzeba. Zdążyłem pomyśleć tylko jedno słowo (zaczynające się na "Q") zanim wyłożyłem się jak długi w wielkiej, brunatnej kałuży na środku drogi... Zimno, mokro i leje na łeb... A może by już tak zostać i się nie podnosić?