GEZnO na jesieni to rokrocznie pewnik w kalendarzu. Tym razem ekipa z Compassu postawi nam trasy na orientację w sercu Beskidu Niskiego – w Hańczowej. Impreza odbędzie się w dniach 8-9 listopada. GEZnO od lat trzyma poziom, więc po prostu nie wypada nie być i nie wystartować.

Rok temu w Kamiannej dominowało błoto, błoto i jeszcze raz błoto. Foto Paweł Banaszkiewicz

Rok temu w Kamiannej dominowało błoto, błoto i jeszcze raz błoto. Foto Paweł Banaszkiewicz

Anturaż późnej jesieni w Beskidzie Niskim może być naprawdę cudowny, więc oprócz wysokiej jakości map, ostrej rywalizacji w kategoriach i wyzwań nawigacyjnych, warto pojawić się w Hańczowej choćby dla widoczków. Przed rokiem w Beskidzie Grybowskim w okolicach Kamiannej ścigało się ponad 130 zespołów, czyli 260 osób. To kolejny argument, dla którego na GEZnO warto być – klimat posezonowych opowieści, podsumowań i czas na wspólne piwo po sobotnim etapie to – dla niektórych – główny powód udziału w GEZnO.

Teren tegorocznego GEZnO z bazą w Hańczowej

Teren tegorocznego GEZnO z bazą w Hańczowej

Teren tegorocznej, trzynastej już, edycji to Beskid Niski w pełnej krasie – dzikość, rzadka sieć ścieżek i szlaków, względnie małe przewyższenia, ale teren ostry i głęboko poorany jarami i strumykami. Do granicy ze Słowacją rzut kamieniem, więc można się spodziewać, że i tam zawitamy. Format GEZnO w standardzie: w sobotę ścigamy się najpewniej w formie scorelaufu na dystansach od 20 do 45 kilometrów (zależnie od kategorii). Drugiego dnia to już bieg klasyczny na nieco krótszym dystansie. Najlepsi startują w stosownych odstępach, równych stratom z dnia pierwszego.

Zapisy i więcej informacji na stronie organizatora.

Klimat GEZnO jest wyjątkowy - wspominki po długim sezonie i okazja do kilku piw z dobrymi znajomymi. Foto Paweł Banaszkiewicz

Klimat GEZnO jest wyjątkowy – wspominki po długim sezonie i okazja do kilku piw z dobrymi znajomymi. Foto Paweł Banaszkiewicz

Podobne Posty

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany